GOSC.PL
publikacja 16.03.2019 17:59
W Miejskiej Bibliotece Publicznej im. dr. Michała Marczaka w Tarnobrzegu została otwarta wystawa "Wojciech Wiącek chłop - działacz z Machowa".
O swym dziadku opowiedziała Dorota Kozioł Katarzyna Opioła
W tym roku obchodzimy 150. rocznicę urodzin i 75. śmierci wybitnego działacza społecznego i politycznego, zasłużonego nie tylko dla regionu, ale również na szerszej arenie. Z tej racji nasza biblioteka przygotowała okolicznościową wystawę, która ma ukazać Wojciecha Wiącka prywatnie, jak i jego niezwykle bogatą działalność społeczną i polityczną - mówi Stanisława Mazur, dyrektor tarnobrzeskiej MBP.
W wernisażu wystawy uczestniczyli potomkowie senatora II Rzeczypospolitej, m.in. Alojzy Wiącek, jedyny pamiętający dziadka z grona wnucząt, przedstawiciele władz miasta z prezydentem Dariuszem Bożkiem na czele oraz dyrektorzy zaprzyjaźnionych z biblioteką instytucji kulturalnych, w tym Dominik Płaza, dyrektor Muzeum Okręgowego w Sandomierzu.
Wnuczka Wojciecha Wiącka, Dorota Kozioł, chociaż nie miała okazji poznać dziadka, bo urodziła się już po jego śmierci, stwierdziła, że choć nieobecny fizycznie przez wychowanie swoich dzieci, swoją pracę, działalność publicystyczną, trwał on przy wnukach, prawnukach, zostawiając im swoisty drogowskaz na całe życie.
- Tytuł wystawy: „Wojciech Wiącek chłop - działacz” mówi wiele, ale nie wszystko. By oddać pełnię działalności dziadka, trzeba koniecznie dodać: polityk, poseł, senator, pisarz, publicysta, poeta, organizator wielkich widowisk plenerowych, organizator oświaty w powiecie tarnobrzeskim, założyciel wielu organizacji i instytucji, patriota, gorący katolik itd. - Dorota Kozioł wyliczała kolejne dziedziny aktywności swego dziadka. - Na co dzień był to człowiek o wielkim sercu, gospodarz na 8-morgowym majątku, przykładny mąż i ojciec czwórki dzieci.
Prezydent Dariusz Bożek stwierdził, że decyzja o ustanowieniu roku 2019 Rokiem Wojciecha Wiącka w Tarnobrzegu była jedyną i słuszną.
Na ekspozycji, w układzie chronologicznym, prezentowane są dokumenty, listy, archiwalne fotografie, liczne teksty publicystyczne zarówno w formie rękopisów, jak i druków. Uwagę zwracają podanie niespełna 21-letniego Wojciecha Wiącka, wówczas w świetle prawa austro-węgierskiego niepełnoletniego, z prośbą o zezwolenie władz na zawarcie przez niego małżeństwa oraz listy adresowane do prezydenta Ignacego Mościckiego. Znaczny zbiór stanowią artykuły jego autorstwa publikowane w prasie regionalnej oraz książki, jak chociażby słynna „Sodoma i Gomora, czyli Dzieje karczmy w jednej wsi”, będąca wyrazem jego wieloletniej krucjaty o wyzwolenie polskiego społeczeństwa, zwłaszcza chłopów, z nałogu alkoholizmu.
Nie zabrakło również osobistych przedmiotów, jak zegarka z wygrawerowaną dedykacją.
Autorką wystawy jest Katarzyna Opioła.
Ekspozycja, którą można oglądać do 14 kwietnia br. w budynku głównym Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Szerokiej, przygotowana została ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Sandomierzu oraz prywatnych Doroty Kozioł, Sławomira Stępaka i Stanisława Szweda.
O Wojciechu Wiącku pisaliśmy w artykule z 2 stycznia br., przybliżając biografię wybitnego działacza rodem z Machowa - Senator z machowskiej chaty.