Pani Marzena z Tarnobrzega poprzez ślub życia w czystości i decyzję całkowitego oddania się Chrystusowi dołączyła do grona stanu dziewic konsekrowanych.
Przez ostatnich kilka lat pani Marzena przygotowywała się do tej decyzji poprzez formację duchową oraz indywidualne kierownictwo duchowe. O jej decyzji wiedza tylko najbliżsi, którzy z radością uczestniczyli w podniosłej uroczystości konsekracji w kościele Ducha Świętego w Sandomierzu. Mszy św. w czasie, której odbył się obrzęd przewodniczył biskup Krzysztof Nitkiewicz, który także przyjął od kandydatki decyzję o gotowości pełnego oddania się Chrystusowi Panu.
Msza święta w kościele Ducha Świętego ks. Tomasz Lis /Foto Gość Biskup Krzysztof Nitkiewicz nawiązał w kazaniu do Ewangelii, mówiąc, że św. Jan Chrzciciel poświęcił całe swoje życie przygotowaniu ludzi na przyjście Mesjasza. - Bóg oczekuje od nas podobnego zaangażowania. Chce abyśmy byli Jego współpracownikami w dziele zbawienia świata. Minimalizm i formalizm zabijają ducha i piękno człowieczeństwa. Jedynie starając się żyć zgodnie z nauką Ewangelii w sposób bezwarunkowy możemy w niej zasmakować, a ona staje się do tego stopnia pasją, że wychodzimy z chrześcijańskim świadectwem do innych. Wyrazem takiej postawy jest decyzja naszej diecezjanki Pani Marzeny, która postanowiła dążyć do doskonałości ewangelicznej jako dziewica konsekrowana – podkreślał bp K. Nitkiewicz. - Wierzę, że nie postrzegasz tej konsekracji jedynie w kategoriach zbroi chroniącej Cię przed zagrożeniami świata. Ty pragniesz żyć jeszcze bardziej dla Chrystusa, jeszcze pełniej Jemu służyć, wypełniając misję duchowego macierzyństwa i głosząc Ewangelię poprzez świadectwo Twojego życia. Dlatego potrzebujesz Bożej łaski, która poprzez sprawowany obrzęd i przyjęcie do nowego stanu będzie Ci towarzyszyła – zwracał się biskup do kandydatki. - Ponieważ nie jest to pierwsza taka sytuacja w naszej diecezji, muszę powiedzieć, że za każdym razem konsekracja dziewicy budzi zaciekawienie opinii publicznej i mediów. Wzbudza zainteresowanie większe, niż wtedy, gdy ktoś decyduje się na wstąpienie do zgromadzenia zakonnego. Dzieje się tak, gdyż jest wyborem drogi idącej pod prąd współczesnemu stylowi życia. Żyć i pracować w świecie, nie odróżniać się zewnętrznie, a jednocześnie być oblubienicą Chrystusa, należeć wyłącznie do Niego, na zawsze. To rzeczywiście coś niezwykłego i dlatego można by dzisiaj powtórzyć pytanie Pana Jezusa dotyczące św. Jana Chrzciciela: Coście przyszli tutaj zobaczyć…..? – mówił biskup ordynariusz. - Ta oblubieńcza relacja z Chrystusem nie może być jednak czymś, co egzystuje w sferze teoretycznej, wirtualnej. Ona powinna znajdować swoje urzeczywistnienie w Kościele. Dziewica konsekrowana ma postrzegać Kościół, wspólnotę diecezjalną i parafialną, jako część samej siebie, gdyż wszyscy jesteśmy Ciałem Chrystusa. Powinna ją kochać gorącym sercem i służyć jej modlitwą oraz zaangażowaniem w różnorodne dzieła. Na tym polega duchowe macierzyństwo tak bardzo potrzebne w sytuacji, kiedy człowiek zajęty jest coraz bardziej samym sobą. W ten sposób uniknie się sterylności, jaka poraziła wiele wspólnot i zgromadzeń zakonnych, które zdają się żyć przede wszystkim dla siebie. Podobnie zresztą dzieje się w kapłaństwie, kiedy ktoś rezygnując z założenia rodziny i posiadania potomstwa, zapomina, że ma być ojcem w stosunku do wiernych. Jak bardzo smutna jest duchowa bezpłodność niektórych duchownych i osób zakonnych, traktujących Kościół na zasadzie dodatku do prywatnego życia. Czas Adwentu jest okresem przemiany, otwarcia serca, aby Chrystus przyszedł i je uzdrowił. Nie ma sytuacji nieodwracalnych, każdy może się nawrócić. Bierzmy przykład ze św. Jana Chrzciciela, który żył dla Boga. On był dla niego wszystkim i dlatego nie przestał Mu służyć nawet w lochach więzienia, oczekując na wykonanie wyroku śmierci – podkreślał bp K. Nitkiewicz.
Pani Marzena dołączona do grona dziewic konsekrowanych ks. Tomasz Lis /Foto Gość Po homilii i odśpiewaniu Litanii do Wszystkich świętych biskup przyjął od kandydatki potwierdzenie gotowość trwania w dziewictwie poświęconym Bogu i w służbie Kościołowi. Pani Marzena, którą włączono do grona dziewic konsekrowanych przyjęła z rąk biskupa symbole: obrączkę, znak zaślubin z Chrystusem oraz brewiarz, narzędzie osobistego uświęcenia przez modlitwę.
- To najwspanialszy dzień mojego życia, ponieważ oddaję siebie całą, duszę moją i ciało, Panu Jezusowi, który jest moim Oblubieńcem i Miłością całego życia. Ta moja decyzja jest gruntownie przemodlona, przemedytowana, rozeznawana na rekolekcjach Ignacjańskich. Ta forma życia konsekrowanego daje możliwość bycia blisko Pana Jezusa, jako oddana w całości właśnie Jemu, a zarazem bycia w świecie świadkiem Jego miłości. Wierzę, że Pan Bóg wybierając mnie do tej drogi obdarzył mnie wszystkimi łaskami, moim zadaniem jest nie ustawać w potęgowaniu tej mojej miłości do mego Oblubieńca – podkreślała pani Marzena.