Była biała suknia i obrączka na palcu a pan młody na samym ołtarzu. To właśnie Jemu ślubowały wierność do końca. Wybrały drogę życia, którą coraz trudniej zrozumieć we współczesnym świecie.
Ktoś może pomyśleć, że to kościelne singielki. Nic bardziej mylnego. Podczas tych niezwykłych ślubów pan młody nie siedzi obok wybranki, ale jest na ołtarzu. To Jemy ślubują wierność na zawsze.
Sandomierskie prekursorki
Po raz pierwszy w diecezji odbyła się uroczystość konsekracji dwu dziewic i błogosławieństwo wdowy. Przez ostatnich kilka lat panie Elżbieta z okolic Stalowej Woli i Małgorzata z Tarnobrzega przygotowywały się do tej decyzji poprzez formację duchową oraz indywidualne kierownictwo. Decyzję do wstąpienia do stanu błogosławionych wdów pani Małgorzata z Ostrowca Świętokrzyskiego podjęła kilka lat po śmierci męża. O ich decyzji wiedzą tylko najbliżsi, którzy z radością uczestniczyli w podniosłej uroczystości konsekracji dziewic i obrzędzie błogosławienia wdowy.
Mszy św. w czasie, której odbyły się obrzędy przewodniczył biskup Krzysztof Nitkiewicz. W czasie homilii biskup mówił, że różnorodność i bogactwo form życia konsekrowanego jest owocem działania Ducha Świętego. – On oświecił umysły i porywał serca wielu kobiet oraz mężczyzn, którzy postanowili naśladować we wszystkim Chrystusa. W ten sposób wytyczyli i nadal wyznaczają nowe szlaki wiodące ku ewangelicznej doskonałości. Obdarzeni prawdziwie prorockim charyzmatem, podejmowali i wciąż podejmują nowe wyzwania duszpasterskie, aby przyprowadzić wszystkich do Chrystusa. Doświadczamy tego w naszej diecezji i jesteśmy Wam za to najdrożsi wdzięczni – mówił biskup.
Po homilii i odśpiewaniu Litanii do Wszystkich świętych biskup przyjął od kandydatek gotowość trwania w dziewictwie poświęconym Bogu i w służbie Kościołowi. Składając w ręce biskupa zapaloną świecę dziewice złożyły postanowienie życia w doskonałej czystości i naśladowaniu Chrystusa.
Panie, które włączono do grona dziewic konsekrowanych przyjęły z rąk biskupa symbole: obrączkę, znak zaślubin z Chrystusem oraz brewiarz, narzędzie osobistego uświęcenia przez modlitwę. Pobłogosławiona wdowa otrzymała krzyż znak łączności z męką Zbawiciela oraz brewiarz, znak uświęcenia przez modlitwę.
Historie z życia wzięte
- Decyzję o podjęciu takiej formy życia przyszła blisko 10 lat temu. Współpracując z braćmi kapucynami, bardzo często jeździłam na rekolekcje, dni skupienia. Jednak takim momentem przełomowym okazały się odbyte rekolekcje ignacjańskie. Przyznam, że zafascynowało mnie takie życie oddane w pełni Chrystusowi – opowiada Elżbieta ze Stalowej Woli.
Do tej decyzji – jak twierdzi – dojrzewała kilka lat. Nie żałuje jej, ani jak by chcieli myśleć inni nie czyje się osamotniona ani nieszczęśliwa. – Taka forma życia nie oznacza, że jestem osamotniona. Moi bliscy przyjęli tę decyzją bardzo naturalnie. Wiedzą o niej rodzice oraz brat ze swoją małżonką. Myślę, że cieszą się moim szczęściem. Nie jest łatwo dziś podając taką formę życia, która wymaga z jednej strony nieustannej formacji i troski o stronę duchową a z drugiej prowadzenia zwykłego życia w świecie. Myślę, że w środowisku, w którym pracuję nie byłabym zrozumiana do końca. Dla mnie najważniejsza jest bliskość i relacja z Chrystusem. Nie jest ważna forma jej realizacji, lecz jej siła i konsekwencja. Bycie dziewicą konsekrowaną ufam, ze jeszcze bardziej tę relację umocni – dodaje Elżbieta.