Z papieżem Leonem czekamy na Jezusa - pod takim hasłem przebiegają tegoroczne roraty w janowskim sanktuarium i w parafii Opatrzności Bożej w Stalowej Woli.
W Janowie Lubelskim codziennie o godz. 6.15 świątynia rozświetla się blaskiem lampionów niesionych przez najmłodszych i starszych. Ten symbol adwentowego czuwania pomaga we wspólnej wędrówce wraz z Maryją ku narodzinom Zbawiciela.
– Tematem tegorocznych rozważań roratnich jest osoba papieża Leona. Chcemy poznać historię jego powołania, zadania jakie ma jako papież i modlić się, by dobrze wypełniał misję pasterską wobec Kościoła – podkreśla ks. Krzysztof Zych, który prowadzi roratnie rozważania.
Podobnie jak w latach poprzednich na poranną Mszę św. roratnią duża grupa dzieci i młodzieży przynosi adwentowe serduszka, na których wypisane są dobre uczynki, jakie podejmują w czasie adwentu. – Co roku roraty są szczególnym czasem modlitwy adwentowej, podczas której wraz z Maryją oczekujemy na przyjścia Pana. Tegoroczna tematyka materiałów przygotowanych przez "Małego Gościa Niedzielnego" proponuje wędrowanie przez adwentowe drogi wraz z papieżem Leonem. Dzieci mogą poznać, kim jest nowy papież i jakie ma zadania, a równocześnie wraz z nim oczekiwać na przyjście Chrystusa. Dla naszej parafii to także czas szczególnej modlitwy w intencji papieża Leona XIV – podkreśla ks. Tomasz Lis, proboszcz parafii.
Także i w tym roku nie zabrakło piosenki adwentowej mówiącej właśnie o papieżu. Schola dziecięca "Promyki Maryi" wraz z siostrą Pią Waldon ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej pomaga wszystkim nauczyć się adwentowej piosenki.
Również w parafii Opatrzności Bożej w Stalowej Woli roraty przeżywane są z wyjątkową dynamiką i licznym udziałem najmłodszych. Już pierwszego dnia rozdano 150 przygotowanych plansz roratnich – w zaledwie kilka minut. Na porannym śniadaniu adwentowym wydano 150 pączków i 123 batoniki, co pokazuje, że w roratach uczestniczyło około 275 dzieci i młodzieży – nie licząc dorosłych.
Duszpasterze podkreślają, że to swoisty fenomen. – Adwent to nasze wspólne parafialne przygotowanie do świąt. Wierni nie zawodzą, a dzieci przychodzą tak licznie, że każdego dnia musimy przygotowywać coraz więcej materiałów i poczęstunku. To cieszy, bo roraty nabierają wtedy prawdziwego znaczenia – podkreślają.
Podobnie jak w Janowie, także tutaj dzieci gromadzą dobre uczynki na adwentowych serduszkach, uczą się piosenki o papieżu Leonie i razem z Maryją oczekują na narodziny Chrystusa.