Pierwszy był poligon, po nim pojawiła się Wytwórnia nr 3, na końcu – miasto. Tak najkrócej można ująć dzieje Nowej Dęby i jej związków z obronnością.
Przypomnieniu tych powiązań, które przez lata wykształciły jeden krwiobieg dla miasta, zakładów metalowych i poligonu, ma służyć przekształcenie Dni Nowej Dęby w wydarzenie militarne.
Dostępne jest 1% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.