– Nasze sanktuarium podobne jest do swojego patrona. Ciche, bez rozgłosu, może trochę zapomniane. Jednak wiele osób odnalazło tutaj źródło życiowej siły – mówi ks. Kazimierz Hara, proboszcz.
Mija 20 lat od ustanowienia niżańskiej świątyni jako sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodzin oraz powołania działającego przy nim Bractwa św. Józefa. – W dekrecie bp W. Świerzawski zalecił, aby w tym miejscu zapewnić obfitsze środki zbawienia poprzez głoszone słowo Boże i sprawowanie sakramentów, kultywować formy pobożności oraz gromadzić na modlitwie ojców rodzin – przypomina ks. K. Hara.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.