Nowy numer 13/2024 Archiwum

To cud, że przeżyliśmy

Ze swojego dzieciństwa pamięta zimno, głód i strach. Na dalekiej Syberii straciła dwóch braci, a w pamięci pozostały straszne obrazy, które trudno zapomnieć.

Ja już mało co pamiętam, ale mój brat może odtworzyć każdy szczegół z tej strasznej wędrówki – zastrzegła pani Maria Kędziora na początku spotkania. O jej wojennych losach pierwszy dowiedział się ks. Krzysztof Rusiecki, proboszcz sandomierskiej parafii św. Pawła. – Gdy przyszedł po kolędzie, od razu zauważył obraz Matki Bożej Sybiraczki i zapytał, dlaczego wisi u mnie na ścianie – wyjaśnia pani Maria. Wtedy zaczęła się opowieść.

Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy