Wypływać marzenia

Sport i życie. Gdy po raz pierwszy wkładał koszulkę z orłem na piersi, popłynęły łzy radości i wzruszenia. Można powiedzieć, że woda zmieniła jego życie. Najpierw był pech, teraz sportowe sukcesy osiągane na najważniejszych zawodach pływackich. Marzy, by posłuchać „Mazurka Dąbrowskiego” z najwyższego podium.

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 16/2015

dodane 16.04.2015 00:00
0

Pływać uwielbiał od dziecka, choć przed laty nie myślał, że właśnie ta dyscyplina poprowadzi go do wielkich sukcesów. Trudno dziś zliczyć wszystkie medale, jakie Jacek Czech wypływał w swojej karierze. Są wśród nich krążki z mistrzostw Europy i świata, choć – jak sam podkreśla – brakuje tych najważniejszych, złotych, i tych wywalczonych na paraolimpiadzie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY