Młodzi Hiszpanie gościli u rodzin z parafii pw. św. Pawła. Choć było ich niewielu, widać ich było niemal wszędzie. Już po kilku dniach młodzi pielgrzymi ŚDM poczuli się u nas jak u siebie. Nosili ze sobą flagę Hiszpanii, ale także Katalonii, podkreślając swoją tożsamość. – Rodziny przyjęły nas jak swoje dzieci, czujemy się ich częścią. Minusów nie ma, chyba tylko to, że wspaniale gotujecie i czujemy, że przytyjemy – podkreślała Chiara Güell. – Hiszpanie mówią o nas, Katalończykach, „los Polacos”, dlatego że słysząc nas rozmawiających po katalońsku, zupełnie nas nie rozumieją. Tu w Polsce nauczyliśmy się kilku słów po polsku, więc jeszcze bardziej staliśmy się „Polacos” – dodawał biskup. 
Hiszpanie byli zachwyceni 
atmosferą Dni w Diecezji oraz dużą liczbą młodych zaangażowanych w duszpasterstwo. – Wyjedziemy na pewno umocnieni waszą wiarą, która doda nam sił i duchowej mocy. Myślę, że te dni wspaniale nas wprowadzają w spotkanie w Krakowie – dodała Chiara.