– Chcemy podziękować gorąco pani Marii za jej trud, tym bardziej że wytyczyła drogę, którą podążają dzisiaj kolejne osoby zaangażowane na polu duszpasterstwa rodzin – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz podczas ceremonii wręczania nagrody Protector Vitae.
Laureatka otrzymała wyróżnienie za działalność prorodzinną.
ks. Grzegorz Słodkowski /Foto Gość
Wręczenie nagrody Marii Czerniawskiej odbyło się w Bodzechowie. Laureatka przez 40 lat posługiwała w poradnictwie rodzinnym, aktywnie uczestnicząc w tworzeniu diecezjalnych struktur duszpasterstwa rodzin. Pełniła też całodzienne dyżury w poradni przy parafii św. Józefa w Sandomierzu, dojeżdżając co tydzień z odległego Bodzechowa.
Laureatka przyznała, że czuje się zaskoczona otrzymaniem nagrody, gdyż od 13 lat nie udziela się już w tym zakresie, ponieważ zajmuje się chorym mężem. Dodała, że przez całe życie była wrażliwa na los dzieci i tak jest do tej pory. – Wszystko czyniłam i czynię na większą chwałę Boga. W obecnym czasie pozostały mi modlitwa i służba choremu mężowi – powiedziała.
W homilii bp Nitkiewicz powiedział, że apostołowie po zmartwychwstaniu byli narzędziami Bożego miłosierdzia. – Jako Kościół Jezusa Chrystusa mamy kontynuować posługę miłosierdzia, każdy zgodnie z własnym stanem, funkcją i możliwościami. Laureatka tegorocznej nagrody Protector Vitae wypełniała ją, przygotowując narzeczonych do sakramentu małżeństwa, doradzając małżonkom, udzielając wsparcia rodzinom w kryzysie. Czyniła to bezinteresownie i z wielkim poświęceniem – zaznaczył.
Proboszcz parafii ks. Cezary Zybała, kierując słowa do Marii i Czesława Czerniawskich, podziękował im za piękne świadectwo ponad 50 lat wspólnego życia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.