To tytuł jasełek zaprezentowanych przez członków Rodziny Błogosławionego Edmunda Bojanowskiego oraz scholę Dzieci Maryi w kościele Źródło Bożego Miłosierdzia.
W rolę pastuszka wcielił się proboszcz parafii, a króla Baltazara zagrała s. Anna.
Ks. Grzegorz Słodkowski /Foto Gość
Aktorzy za pomocą znanych kolęd i pastorałek przedstawili wydarzenia związane z narodzinami Pana Jezusa, począwszy od wyjścia pasterzy do Betlejem, przez wędrówkę Maryi i św. Józefa w poszukiwaniu miejsca na odpoczynek, aż po hołd pasterzy i Trzech Króli złożony nowo narodzonemu Dzieciątku. Śpiewom przewodził i towarzyszył „anielski chór”. Dzieci ze scholi przebrane za aniołki wykonały piękny taniec. Miłym zaskoczeniem był udział w jasełkach ks. Wacława Gieńca, proboszcza parafii św. Floriana, który wcielił się w rolę pastuszka, akompaniował muzykom na akordeonie, a na zakończenie z parafianami wykonał kolędę „Dnia jednego o północy”. Przygotowane z wielkim zaangażowaniem jasełka pozwoliły przedłużyć atmosferę Bożego Narodzenia.
Reżyserem i inicjatorem inscenizacji była Katarzyna Kasprowicz ze wspólnoty Rodziny bł. Edmunda Bojanowskiego. Od strony kościelnej opiekunem jasełek była s. Anna Godek, służebniczka Bogarodzicy Dziewicy Niepokalanie Poczętej, animująca wspólnotę bł. Edmunda. – Od niedawna posługuję w Stalowej Woli i z podziwem patrzę na ludzi świeckich, którzy tak chętnie włączają się w inicjatywy duszpasterskie. Podczas przygotowań jasełek mogłam liczyć na ich pomoc w animacji muzycznej, przygotowaniu dekoracji, zebraniu strojów, uszyciu potrzebnych pelerynek ze światełkami dla aniołów. Z wielkim wzruszeniem patrzyłam na nich, a szczególnie na dzieci, które z niegasnącym uśmiechem na twarzy włączały się w śpiew kolęd, witały i rozpoznawały kolejne postaci wchodzące na scenę prezbiterium naszej świątyni – mówi s. Anna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.