Eucharystii przewodniczyli bp K. Nitkiewicz wraz z bp. E. Frankowskim, ks. B. Pituchą, dyrektorem Caritas Diecezji Sandomierskiej, i przybyłymi kapłanami. Obecni byli samorządowcy oraz przedstawiciele instytucji współpracujących z Caritas na rzecz ubogich.

W homilii bp Nitkiewicz, odnosząc się do przeżywanego Dnia Ubogich, podkreślił potrzebę zauważenia wokół siebie ludzi żyjących w niedostatku. – W ten weekend przyjechało do Sandomierza sporo turystów. Wiadomo, święta młodego wina. Wszyscy dobrze się bawią, a miasto i właściciele winnic mają powody do zadowolenia. Obok tej radosnej rzeczywistości współistnieje ubóstwo, samotność, zagubienie. Dwa kompletnie odmienne światy. Wydawałoby się, że nie do pogodzenia. Tymczasem spotkaliśmy się razem na Mszy św.: podopieczni Caritasu, mieszkańcy Sandomierza i turyści. Zgromadził nas tutaj Chrystus, który kocha każdego bez wyjątku i wierzę, że jeśli tu jesteśmy, to my również Go kochamy. Jak mocna jest ta miłość? Jej sprawdzianem może być codzienne podejście do ubogich – mówił biskup, przywołując następnie fragment orędzia na VII Światowy Dzień Ubogich. – Ubodzy są ludźmi, mają twarze, historie, serca i dusze – przypomina papież Franciszek. – Są braćmi i siostrami ze swoimi zaletami i wadami, jak wszyscy inni, i ważne, aby wejść w osobistą relację z każdym z nich. Z pewnością pilnie potrzebują naszego człowieczeństwa, naszego serca otwartego na miłość. Z drugiej strony ubodzy nas ubogacają, mają do zaoferowania wiele rzeczy, których nie my posiadamy – podkreslił kaznodzieja.