W Tursku Małym, niewielkiej miejscowości w gminie Połaniec, od roku prężnie działa Koło Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich, w którego szeregach, jak nazwa wskazuje, działają kobiety i mężczyźni. – Koło formalnie zostało założone w ubiegłym roku, ale to nie znaczy, że nie działaliśmy wcześniej. Tak naprawdę działamy już od czterech pokoleń. Najlepiej to widać na przykładzie rodziny pani Marianny, która ma 94 lata, jej córka Helena –  70 lat, wnuczka Ula – 49, a prawnuczka – 12. Cztery pokolenia z jednego domu – tłumaczy Agnieszka Bobrowska, przewodnicząca KGiGW. Obecnie grupa liczy 40 członków. Przewagę stanowią mężczyźni, co – jak podkreśla przewodnicząca – jest fenomenem w skali kraju. – Nasi panowie nie tylko widnieją na papierze, żeby liczba wzbudzały podziw – oni faktycznie się udzielają. Możemy na nich zawsze liczyć – podkreśla.

Od 20 lat Tursko Małe jest znane z wieńców dożynkowych. Arcydzieła wykonane z plonów corocznie zajmują czołowe miejsca zarówno w konkursach gminnych, jak i powiatowych czy wojewódzkich. W 2015 r. tutejszy wieniec reprezentował województwo świętokrzyskie na Dożynkach Prezydenckich w Spale i został wyróżniony. – Na życzenie pani prezydentowej Agaty Kornhauser-Dudy nasze dzieło trafiło na wystawę do Pałacu Prezydenckiego. To była dla nas ogromna radość – mówi z dumą przewodnicząca.

Koło Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich z Turska znane jest również z tradycji kulinarnych, przygotowuje dania regionalne na wydarzenia plenerowe w regionie. – W zeszłym roku nasza koleżanka wzięła udział w konkursie kulinarnym, na którym zaprezentowała proste, a jednocześnie bardzo smaczne danie – fajerczaki na zsiadłym mleku. Pani Ula wraz ze swoją babcią przez dłuższy czas odtwarzały metodą prób i błędów tradycyjną recepturę. Danie uzyskało pierwsze miejsce, a dla nas był to ogromny sukces i powód do radości – wspomina pani Agnieszka.

W ciągu roku kobiety zrzeszone w kole rozwijają swoje umiejętności na różnego rodzaju warsztatach. W spotkaniach biorą udział również dzieci. – Od samego początku naszej współpracy przyświeca nam motto: „Tradycja łączy ludzi”. Integrujemy się w kole, ale także współpracujemy z innymi organizacjami, jak np. z Ochotniczą Strażą Pożarną. Włączamy w to wszystko dzieci, aby także im przekazywać tradycje i zwyczaje przodków – tłumaczy przewodnicząca. – W ostatnim czasie nasza wspólnota wzięła udział w warsztatach wyplatania ze słomy. Nie tylko miło spędziliśmy czas, ale też zdobyliśmy nowe umiejętności, które wykorzystamy podczas robienia wieńców dożynkowych. Młodzi, którzy wzięli udział w warsztatach, podkreślali, że mogli dzięki temu oderwać się od rzeczywistości i odstresować oraz nauczyć się czegoś nowego – dodaje.

Członkowie koła podkreślają, że tym, co ich wyróżnia od innych, jest charyzma, zaangażowanie i chęć przebywania razem. – Największym sukcesem jest to, że potrafimy się dogadać. Mamy różne zdania na jakiś temat, ale wyciągamy wnioski i potrafimy dojść do porozumienia. Uzupełniamy się, wspieramy, jesteśmy prawdziwą wspólnotą – mówi wiceprzewodnicząca koła Urszula Nowak.