Uroczystości odpustowe ku czci bł. Wincentego w Sandomierzu

Ks. Grzegorz Słodkowski

publikacja 08.10.2023 14:45

W Sandomierzu odbyły się doroczne obchody odpustowe ku czci patrona diecezji i miasta bł. Wincentego Kadłubka, które zakończyły jubileusz 800. rocznicy jego śmierci.

Proecesja pod przewodnictwem kard. Beniamino Stelli przeszła ulicami miasta. Proecesja pod przewodnictwem kard. Beniamino Stelli przeszła ulicami miasta.
ks. Grzegorz Słodkowski /Foto Gość

Uroczystości rozpoczęły się od poświęcenia nowej figury bł. Wincentego Kadłubka, która stanęła w ogrodzie przed kościołem seminaryjnym pw. św. Michała Archanioła. Aktu poświęcenia dokonał kard. Beniamino Stella z Watykanu, emerytowany nuncjusz, przewodniczący papieskiej akademii dyplomatycznej oraz prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa. Następnie uformowała się procesja, która z kościoła seminaryjnego przeszła ulicami miasta do bazyliki katedralnej. W procesji, której przewodził kard. Beniamino Stella razem z biskupem sandomierskim Krzysztofem Nitkiewiczem, wzięli udział: ojciec Eugeniusz Augustyn, opat z Wąchocka, ojciec Rafał Ścibiorowski, opat z Jędrzejowa, ojciec Szymon Mateusz Warciak, opat ze Szczerzyca, kapłani, przedstawiciele kapituł diecezji sandomierskiej oraz kapituł z sąsiednich diecezji, władze parlamentarne i samorządowe, seminarzyści, siostry zakonne, młodzież, przedstawiciele wspólnot i stowarzyszeń kościelnych oraz mieszkańcy miasta i turyści. W procesji uczestniczyło również Rycerstwo Sandomierskie i grupa młodych z sandomierskich szkół w historycznych strojach. Młodzi zaprezentowali także w różnych budynkach Sandomierza tzw. żywe obrazy, czyli sceny dotyczące konkretnych postaci historycznych oraz świętych i błogosławionych związanych z Sandomierzem.

Po procesji rozpoczęła się uroczysta suma odpustowa pod przewodnictwem kard. Beniamina Stelli. – Chcemy naśladować bł. Wincentego, inspirować się jego myślą, być konsekwentnymi tak jak on w drodze do doskonałości – mówił biskup Nitkiewicz, witając przybyłych w imieniu swoim oraz bp. Edwarda Frankowskiego.

Podczas homilii kard. Beniamino Stella wyraził wdzięczność za zaproszenie do Sandomierza, dzięki czemu mógł poznać kolejną wspaniałą postać pasterza narodu polskiego i podziwiać hart jego ducha i hart ducha jego narodu w obronie i zachowaniu swojej kultury i wiary. Odwołując się do tekstów Pisma Świętego z liturgii mszalnej, uwydatnił intelektualną uczciwość błogosławionego Wincentego, który badał karty historii narodu i oświecony przez Ducha, był w stanie uchwycić w nich znaki Bożej obecności, wydobywając na światło dzienne piękno i chwałę historii odważnego narodu.

– Nasza obecność tutaj jest z pewnością powodem do chwały i uznania dla tego przykładnego świadectwa. Ale jesteśmy tu także po to, aby powierzyć się wstawiennictwu bł. Wincentego, aby pomógł nam nie roztrwonić historii tego narodu, w czasach, gdy niekiedy nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, że inne demony zapraszają nas i niejako formują do kultury „użyj i porzuć”. Kultury, która zanurza nas coraz bardziej w szaleńczej i nienasyconej konsumpcji teraźniejszości, sprawiając, że zapominamy o historii dnia poprzedniego i pozostawiając nas obojętnymi, a przede wszystkim nieprzygotowanymi na dzień następny: ale w ten sposób wchodzimy na drogę prowadzącą do zapomnienia. Antidotum na to wszystko jest miłość do historii naszego narodu i naszego życia. Trzeba ją kochać i pielęgnować, ponieważ nie ma przyszłości bez pamięci! Nie pozwólmy, aby dzisiejsza kultura - płynna i hybrydowa - znieczuliła nas do tego stopnia, że zapomnimy, skąd pochodzimy, jakie wartości chrześcijańskie nas ukształtowały oraz zapomnimy oblicze świętości i człowieczeństwa tych, którzy przed nami je reprezentowali i nimi żyli – mówił kardynał.

Zwracając się do kapłanów i osób życia konsekrowanego, zachęcał ich do służenia braciom i siostrom z pasją i przykładnym oddaniem, pomagając im poczuć się częścią historii większej niż ta, którą przeżywają tu i teraz. Podkreślił, że duchowni są dłużnikami tych, którzy ich poprzedzili w poświęceniu i darze z siebie, są odpowiedzialni wobec tych, którzy przyjdą po nich, podnosząc pochodnię: albo żywą i oświetlającą, albo matową i umierającą. – Musimy być tego świadomi i dlatego jesteśmy wezwani do formowania siebie i ludzi nam powierzonych z taką samą pasją i troską, jak błogosławiony Wincenty. Poświęcenie czasu na studium, obok czasu na modlitwę, jest zatem niezwykle istotne dla nas, pasterzy i osób konsekrowanych – podkreślił hierarcha.

Kaznodzieja zwrócił się w homilii także do rodziców, aby pomagali swoim dzieciom pamiętać o przodkach rodziny oraz do ludzi młodych, aby byli dumni z historii swojego narodu. – We Włoszech, skąd pochodzę, historia narodu polskiego jest obserwowana i podziwiana: myślę na przykład o waszych corocznych pielgrzymkach do sanktuarium Matki Bożej w Częstochowie. Oczywiście bycie chrześcijaninem dzisiaj nie jest łatwe; wszelkiego rodzaju media przedstawiają nam bardziej kuszące i łatwiejsze propozycje. Ale co wtedy? Zadajmy sobie pytanie: czy podążanie za duchem świata naprawdę pozwala nam dobrze wykorzystać nasze talenty? A może tak naprawdę zakopujemy je głęboko, bo musimy gonić jedynie za tym, co modne jedynie w tej chwili? – pytał kardynał.

W dalszej części homilii kard. Stella zauważył także ludzi władzy, dziękując im za obecność. – Wasza obecność świadczy o tym, jak bardzo "dziedzictwo kulturowe i cywilne" uznaje i docenia duchowe i eklezjalne dziedzictwo tej wspólnoty i tego narodu. Naród, Europa, które nie uznają swoich chrześcijańskich korzeni, nie mogą zajść daleko. Pomagajmy sobie nawzajem w zachowaniu tej pamięci i angażujmy się, każdy w ramach odpowiedzialności, jaką przypisała mu opatrzność, w pielęgnowanie jej mądrością, prawdą i cnotą – zachęcał kaznodzieja.

Na zakończenie uroczystej liturgii odśpiewano hymn "Te Deum", a po jej zakończeniu na placu przed katedrą krótki występ artystyczny zaprezentował Zespół Pieśni i Tańca Racławice z Katolickiego Domu Kultury "Arka".