Wojskowy Piknik w Stalowej Woli

Andrzej Capiga Andrzej Capiga

publikacja 23.07.2023 19:48

Zorganizowała go 3. Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej im. płk. Łukasza Cieplińskiego ps. "Pług" z okazji swoich 6. urodzin.

Fotka na haubicy to powód do dumy. Fotka na haubicy to powód do dumy.
Andrzej Capiga /Foto Gość

W Podkarpackim Centrum Piłki Nożnej w Stalowej Woli na gości czekała moc atrakcji. Organizatorzy zaprezentowali najnowocześniejszy sprzęt, który jest używany w Wojsku Polskim, ale też wykorzystywany na wojnie w Ukrainie. Wszędzie można było wejść, zajrzeć i zrobić zdjęcie. Największą popularnością, zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych, cieszyła się, ważąca 47 ton, samobieżna haubica  K9 Thunder, służąca między innymi do niszczenia systemów rakietowych. Oblegany był także artyleryjski wóz dowodzenia na kołowym podwoziu.

Prawie milion dolarów kosztuje prezentowany na pikniku zestaw SPIKE przeznaczony do niszczenia czołgów, pojazdów opancerzonych czy bojowych śmigłowców. Jak wyjaśnił obsługujący go żołnierz, pocisk wystrzelony z tego zestawu trafia do celu oddalonego nawet o 4 kilometry. Każdy mógł przymierzyć się do oddania strzału, patrząc w termalny celownik. Dzieci śmiało dosiadały wojskowego quada czy motocykla kawasaki. Uwagę dorosłych zaś przykuwał wojskowy dron. Długa kolejka ustawiała się nie tylko po żołnierską grochówkę, ale też do strzelnicy i przed saperskim stanowiskiem, gdzie, w asyście sapera, można było rozminować teren przy użyciu specjalistycznego sprzętu.

W punktach promocyjnych Wojska Polskiego wyznaczone osoby odpowiadały na wszystkie pytania dotyczące służby wojskowej, przebiegu rekrutacji oraz przedstawiały korzyści płynące z mundurowej służby. Swoje stanowisko miały policja, straż pożarna oraz służba więzienna, której pracownicy na życzenie zakuwali chętnych w kajdanki. Dzieci do woli mogły zaś pokosztować waty cukrowej i prażonej kukurydzy.