Kandydaci do święceń kapłańskich

Ks. Grzegorz Słodkowski

publikacja 17.06.2023 07:35

Dwóch nowych kapłanów wyruszy niebawem do posługi duszpasterskiej. Kim są, skąd pochodzą, pośród kogo wzrastali, jakie są ich zainteresowania oraz czym jest dla nich kapłaństwo - o tym opowiadają tegoroczni kandydaci do święceń kapłańskich, którzy w poniedziałek 19 czerwca w bazylice katedralnej przyjmą święcenia kapłańskie z rąk bp. Krzysztofa Nitkiewicza.

Tegoroczni kandydaci do święceń prezbiteratu. Tegoroczni kandydaci do święceń prezbiteratu.
ks. Grzegorz Słodkowski /Foto Gość

Dk. Piotr Żurawski.   Dk. Piotr Żurawski.
ks. Grzegorz Słodkowski /Foto Gość

Diakon Piotr Żurawski pochodzi z parafii św. Leonarda w Turbi. Wraz z bratem Pawłem wychowywali się pod opieką rodziców Joanny i Adolfa. Piotr i jego młodszy brat ukończyli także szkołę muzyczną II stopnia w Stalowej Woli, ucząc się m.in. gry na akordeonie. Przed wstąpieniem do seminarium razem z bratem bardzo dużo koncertowali jako śpiewacy i instrumentaliści. Piotr w seminarium szczególnie lubił spędzać czas, grając na pianinie. Jako podsumowanie studiów teologiczno-filozoficznych napisał pracę pt. „Cnoty teologalne w świetle encyklik Benedykta XVI i Franciszka”, skupiając uwagę na tym, co dokumenty obu papieży mówią o wierze, nadziei i miłości. Kapłaństwo jest dla niego służbą, ale nie niewolnictwem, czy byciem najemnikiem, który spełnia tylko swoje obowiązki. – Kiedyś dostałem od rodziny kubek z napisem: „Ksiądz to nie zawód. To styl życia”. Bardzo lubię to stwierdzenie. Jednym słowem kapłaństwo jest dla mnie służbą – służbą na całego. To co najbardziej pociąga go w kapłaństwie to sprawowanie Eucharystii. – Już nie mogę się doczekać, gdy będę trzymał Pana Jezusa w moich rękach.

Na swoim obrazku prymicyjnym umieścił dwa fragmenty z Ewangelii św. Jana: „Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” oraz „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 8, 31-32; 14, 6).

Dk. Mateusz Wermiński.   Dk. Mateusz Wermiński.
ks. Grzegorz Słodkowski /Foto Gość

Diakon Mateusz Wermiński to parafianin z parafii Przemienienia Pańskiego w Jastkowicach. Jest najmłodszym z rodzeństwa. Wraz z Rafałem, Przemkiem, Pauliną, Dawidem i Patrykiem wychowywali się w rodzinie Bożeny i Mieczysława. Szkołę podstawową i gimnazjum ukończył w Jastkowicach. Natomiast do szkoły średniej uczęszczał do I Liceum Ogólnokształcące im. KEN w Stalowej Woli. Mateusz to zapalony siatkarz, zdobywca wraz z drużyną seminaryjną wicemistrzostwa Polski w piłce siatkowej. Oprócz tego lubi śpiewać. Tematem jego pracy magisterskiej były grzechy kapłanów Starego Testamentu i ich skutki na przykładzie synów Aarona i synów Helego. Kapłaństwo jest dla niego przede wszystkim najdoskonalszym naśladowaniem Chrystusa oraz najpełniejszym z nim zjednoczeniem, przyjmowanym po to, aby być Nim dla innych i ukazywać Go innym.

Na obrazku prymicyjnym umieścił fragment z Psalmu 116: „Czym się Panu odpłacę za wszystko co mi wyświadczył? Podniosę kielich zbawienia i wezwę imienia Pana”.


Więcej na temat kandydatów do święceń kapłańskich będzie można przeczytać w najbliższym wydaniu nr 24. "Gościa Sandomierskiego" na niedzielę 18 czerwca.