Tym razem przebiegał on pod hasłem: „A pieśń będę znał, nim usta otworzę”. Poświęcony był wierszom Boba Dylana w przekładzie Filipa Łobodzińskiego.
▲ Utwory noblisty czytali tłumacz (z lewej) oraz Modest Ruciński.
Andrzej Capiga /Foto Gość
Zdaniem Filipa Łobodzińskiego, gościa IV Krakowskiego Salonu Poezji w Stalowej Woli, Bob Dylan to twórca niespokojny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.