Sulisławice. Rodzina Bogiem silna

Ks. Grzegorz Słodkowski

publikacja 25.06.2022 16:45

W sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Sulisławicach została odprawiona Msza św. w intencji rodzin naszej diecezji.

Spotkanie rodzin w sulisławskim sanktuarium. Spotkanie rodzin w sulisławskim sanktuarium.
ks. Grzegorz Słodkowski /Foto Gość

Punktem kulminacyjnym przedostatniej stacji kongresowej z udziałem rodzin była Msza św. pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy z Siedlec. Eucharystię koncelebrowali bp Krzysztof Nitkiewicz, bp Edward Frankowski i o. Krzysztof Swół CR, prowincjał Prowincji Polskiej Zakonu Zmartwychwstańców, oraz licznie zgromadzeni kapłani, którzy towarzyszyli z rodzinom.

We wspólnej modlitwie wzięły udział władze samorządowe i polityczne na czele z posłem Markiem Kwitkiem, rodziny z dziećmi oraz przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń z diecezji.

Witając zebranych, bp Nitkiewicz przypomniał słowa św. Jana Pawła II, który powiedział, że w Eucharystii urzeczywistnia się przymierze Chrystusa z Kościołem. Zachęcił jednocześnie małżonków i rodziny, aby umacniali swoje wzajemne przymierze przez uczestnictwo w Mszy św. oraz przyjmowanie Komunii św.

W kazaniu bp Gurda przypomniał, że stacja kongresowa z udziałem rodzin w Sulisławicach odbywa się we wspomnienie Niepokalanego Serca NMP, w czasie 10. Światowego Spotkania Rodzin w Rzymie i zakończenia Roku Rodziny przez papieża Franciszka. Podkreślił, że Eucharystia stanowi centrum życia każdego chrześcijanina, każdej wspólnoty parafialnej. Od uczestniczenia w Eucharystii, od przyjmowania Chrystusa w Komunii zależy życie duchowe każdego człowieka, także życie każdej rodziny.

- Rodzina stanowi rzeczywistość naszego ziemskiego życia. W rodzinie przychodzimy na świat, w rodzinie przeżywamy nasze dzieciństwo, młodość. Młodzi ludzie zawierają małżeństwo i zakładają rodzinę. W rodzinie dożywają swojego ziemskiego życia. Historia życia człowieka wierzącego złączona jest z rodziną, w której wiara w Boga, przynależność do Kościoła są fundamentem. Dziękujemy Panu Bogu za to, że żyjemy w rodzinach, w małżeństwach według wizji samego Boga. W małżeństwach złożonych z mężczyzny i kobiety, w małżeństwach, w których fundamentem są miłość i wierność, umocnione przez sakrament małżeństwa. W małżeństwach otwartych na dzieci, które z miłością są przyjmowane. Takiego małżeństwa, takiej rodziny pragniemy. Za takim małżeństwem, za taką rodziną młodzi katolicy tęsknią i o takiej marzą. Warto przypomnieć, że obraz małżeństwa i rodziny ukazany w Księdze Rodzaju, gdzie czytamy: "Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem", został potwierdzony przez Jezusa w Ewangelii. Oto Jego słowa: "Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę?" i dodał: "Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela". Musimy o tych słowach Pana Boga pamiętać, one pozostają i pozostaną aktualne i prawdziwe pomimo nowych propozycji pochodzących od tych, którzy Boga i Jego prawo odrzucili. One pozostaną aktualne i prawdziwe, pomimo że dzisiaj promuje się małżeństwa jednopłciowe - mówił hierarcha.

Biskup siedlecki zachęcał do trwania przy nauce Chrystusa wbrew modzie promowanej w świecie. Siłą do przezwyciężenia wszelkiego zła mają być Eucharystia i łaska z niej płynąca. - Pan Bóg wskazuje, jak mają wyglądać małżeństwo i rodzina, ale nie pozostawia tych, którzy Mu ufają, samymi. On miłość pomiędzy mężczyzną i kobietą uświęca i umacnia łaską sakramentu małżeństwa, aby z Jego pomocą mogli sprostać pojawiającym się wyzwaniom, trudnościom. Otwarcie się małżonków na Chrystusa, na Jego łaskę daje im możliwość pokonania wszelkich przeszkód, trudności na drodze realizacji małżeńskiego i rodzinnego powołania. Łaska sakramentu małżeństwa będzie zachowana i będzie wzrastać w sercach małżonków wówczas, gdy będą się oboje karmić Eucharystią. Ona doda im siły do przezwyciężenia wszelkiego zła. Zakusy złego ducha są bardzo inteligentne i czasem okazują się bardzo zdecydowane, i bez Komunii św., bez umacniana się Ciałem Chrystusa są trudne do przezwyciężenia - przestrzegał bp Gurda.

Po Eucharystii dalsza część świętowania przeniosła się na plac kościelny, gdzie każdy mógł zjeść bigos przygotowany przez koła gospodyń wiejskich z gminy Łoniów.