Cisną się do oczu łzy...

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 43/2021

publikacja 28.10.2021 00:00

W czerwcu w 1914 r. do Rudnika nas Sanem zajechał pociąg. Z przedziału wyszedł Józef Piłsudski. Podeszło do niego czterech członków miejscowej organizacji strzeleckiej. Udali się do lasu obok stacji. Omawiali sprawę przerzutu broni z Rudnika do Kongresówki.

Rudnicki rynek po rosyjskim artyleryjskim ostrzale. Rudnicki rynek po rosyjskim artyleryjskim ostrzale.
Prywatne archiwum Andrzeja Olaka

W sierpniu 1914 r. wybuchła I wojna światowa, która okrutnie doświadczyła także Rudnik, leżący tuż przy granicy Rosji i Austro-Węgier, czyli dokładnie na linii frontu. Wrogie armie oddzielał tylko San.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.