Inauguracja roku akademickiego w sandomierskim seminarium

Ks. Grzegorz Słodkowski

publikacja 18.10.2021 15:00

W Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu zainaugurowano 201. rok akademicki.

Seminaryjna inauguracja. Seminaryjna inauguracja.
ks. Grzegorz Słodkowski /Foto Gość

Świętowanie inauguracji rozpoczęło się tradycyjnie Mszą św., której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Koncelebrowali biskup pomocniczy senior Edward Frankowski i liczni kapłani. W modlitwie uczestniczyli senator Jarosław Rusiecki, posłowie Marek Kwitek i Andrzej Kryj, starosta sandomierski Marcin Piwnik, proboszcz parafii prawosławnej ks. Marcin Chyl, siostry zakonne, przedstawiciele wyższych uczelni kościelnych i świeckich, służb mundurowych i wierni.

Msza św. w kościele seminaryjnym.   Msza św. w kościele seminaryjnym.
ks. Grzegorz Słodkowski /Foto Gość

Biskup Nitkiewicz mówił w kazaniu, że seminarium duchowne jest szkołą Jezusa Chrystusa, podobną do tej, w której dorastali Jego uczniowie. - Dużo zależy od wychowawców, podobnie jak i od studentów. Używając porównania św. Bazylego Wielkiego, mamy po jednej stronie piękne kwiaty, po drugiej - pszczoły pobierające z nich nektar. Tylko że niektóre z kwiatów nie potrafią wydobyć z siebie nic poza pięknymi kolorami. A i pszczoły nie zawsze zainteresowane są nektarem. Czasami tylko przysiądą, by polecieć dalej. W ten sposób seminarium może być miejscem wyjątkowym albo całkiem zwyczajnym. Ta "różnica" jest istotna dla samych seminarzystów, ale także dla innych młodych oraz dla wiernych naszej diecezji. Bo efekty formacji seminaryjnej widzimy potem w parafiach - mówił kaznodzieja.

W kazaniu biskup wspomniał o niedawnym spotkaniu z papieżem Franciszkiem, w czasie którego jeden z biskupów poprosił Ojca Świętego o przesłanie dla kleryków. "Powiedz im, żeby zachowywali się normalnie, byli normalnymi ludźmi" - odpowiedział papież. - Tak, łaska Boża buduje na naturze. Najpierw trzeba być człowiekiem, a potem księdzem. W przeciwnym razie będziemy żyli jakby zawieszeni w próżni i pozostaniemy niezrozumiani. Mamy dążyć do doskonałości, ale bez wmawiania sobie, że jesteśmy lepsi od innych. Niejeden raz spotykałem świeckich, którzy zawstydzali mnie swoim poświęceniem i pobożnością, ufając przy tym bezgranicznie Bogu - podkreślił biskup.

Nawiązując do Ewangelii z dnia, hierarcha zachęcał do większej ufności Panu Bogu. - "Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie" - nakazuje Chrystus. Niektórzy podchodzą podobnie do obowiązków kapłańskich, zaczynając już od okresu studiów w seminarium. Ile razy słyszę: "To zbyt trudne, niemożliwe...". Jeśli liczysz tylko na siebie, masz rację - niewiele uda się zrobić. My jednak zostaliśmy posłani przez Chrystusa i jesteśmy włączeni w Kościół, przez który nasz Pan urzeczywistnia swoje zbawcze dzieło. "Nie [mówię], że już [to] osiągnąłem i już się stałem doskonały, lecz pędzę, abym też [to] zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa" - zwierza się św. Paweł, apostoł. Tak więc jeśli Pan Jezus posyła, zapewni wszystko, czego będziemy potrzebowali i nigdy nas nie opuści. Zaufajmy Mu - zakończył biskup.

Kolejna część uroczystości odbyła się w budynku seminaryjnym. Gości przywitał rektor seminarium ks. dr Rafał Kułaga. Indeksy studentom pierwszego roku wręczył prodziekan ds. studenckich ks. dr hab. Mirosław Brzeziński, prof. KUL. Na pierwszym roku naukę i formację rozpoczyna 6 alumnów: Krystian Bajdas, Tomasz Kluk, Mateusz Sklażewicz, Gabriel Urbaniak, Bartosz Kołodziej i Tomasz Mycek.

Alumni I roku.   Alumni I roku.
ks. Grzegorz Słodkowski /Foto Gość

Wykład inauguracyjny pt. "Formacja kapłańska w świetle Ratio Fundamentalis Institutionis Sacerdotalis i Ratio Institutionis Sacerdotalis pro Polonia" wygłosił ks. dr hab. Ryszard Selejdak, długoletni pracownik Kongregacji ds. Wychowania Chrześcijańskiego i Kongregacji ds. Duchowieństwa, obecnie rektor WSD Archidiecezji Częstochowskiej.

Ks. prał. dr hab. Ryszard Selejdak.   Ks. prał. dr hab. Ryszard Selejdak.
Ks. Grzegorz Słodkowski /Foto Gość

Prelegent, odwołując się do ostatnio wydanych dokumentów o formacji kapłańskiej, podkreślił, że powołującym jest Jezus Chrystus, a odczytujący w swoim życiu głos powołania powinni stawać się na Jego wzór sługami i pasterzami. Uwzględniając potrzebę formacji seminaryjnej, która powinna być formacją stałą, a więc przygotowującą seminarzystę do zażyłej relacji z Chrystusem, a w aspekcie misyjnym do głoszenia Ewangelii. Nowa droga formacji prezbiterów w Polsce zagłada cztery etapy: etap propedeutyczny, etap stawania się uczniem Jezusa, etap dojrzewania w relacji z Jezusem oraz etap pastoralny. Ksiądz Selejdak podkreślił również potrzebę zwrócenia uwagi na formację intelektualną, która ma pomóc w lepszym zrozumieniu otaczającej rzeczywistości.

Sandomierskie Seminarium Duchowne powołał do istnienia bp Prosper Burzyński w 1820 roku. Obecnie mieści się ono w historycznych budynkach po klasztorze benedyktynek. Formacja seminaryjna trwa 6 lat i prowadzona jest na czterech płaszczyznach: intelektualnej, duchowej, ludzkiej i duszpasterskiej.