Sandomierz. Kupcy i rycerze

Marta Woynarowska Marta Woynarowska

publikacja 10.07.2021 21:09

Na dwa weekendowe dni Rynek Starego Miasta w Sandomierzu wzięli w swe władanie rzemieślnicy, rękodzielnicy, kupcy. Zawitali także husarze powracający po chocimskiej wiktorii.

Sandomierz. Kupcy i rycerze Widowisko historyczne "Królewicz Władysław Waza w Sandomierzu z wojskami sandomierskimi powracającymi z bitwy pod Chocimiem w 1621 roku". Marta Woynarowska /Foto Gość

Odbyły się bowiem, wrosłe już w tradycję miasta, Jarmark Jagielloński oraz Turniej Rycerski 2021. Na płycie Rynku stanęło 60 straganów oferujących sztukę ludową, wyroby rękodzielnicze i rzemiosła artystycznego, w tym biżuterię, oryginalną odzież z naturalnych tkanin, wyrabiane tradycyjnymi metodami wędliny, pieczywo, ciasta i miody. Można było nabyć listkowiec z nadzieniem makowym, jabłkowym oraz bakaliowym, pierekaczewnik, czebureki, pieremiacze, czyli słodkie i wytrawne delikatesy kuchni tatarskiej, oferowane przez jedno z gospodarstw agroturystycznych z Suchowoli na Podlasiu.

- Na stoisko ze specjałami kuchni tatarskiej przyciągnęły mnie zwyczajnie aromaty unoszące się pomiędzy straganami, bardzo, bardzo kuszące. Uznaliśmy, że dzisiaj zamiast obiadu w restauracji, skusimy się na coś tatarskiego, tym bardziej że jeszcze nigdy nic nie próbowaliśmy - wyjawiła pani Katarzyna, która wraz z rodziną przyjechała do Sandomierza specjalnie na jarmark i turniej. - Przyjechaliśmy z Kielc pociągiem, bo ta forma jest o wiele wygodniejsza, nie trzeba szukać miejsca na parkingu.

PKP bowiem ponownie uruchomiła na czas wakacji specjalne weekendowe pociągi Kielce-Sandomierz-Kielce oraz Rzeszów-Sandomierz-Rzeszów, cieszące się zainteresowaniem turystów.

Z uwagi na pandemię i zapewnienie bezpieczeństwa kupującym i handlującym, liczba stoisk była zdecydowanie mniejsza niż w latach sprzed epidemii COVID-19. Niemniej wystawców, turystów i samych sandomierzan, wśród nich zaś burmistrza miasta Marcina Marca, cieszył fakt, iż impreza się odbyła.

- Ogromnie się cieszę, że powoli wracamy do normalności, że turyści powracają do naszego pięknego i niezwykłego miasta. Chciałbym gorąco podziękować panu Karolowi Buremu, kasztelanowi Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej, za przygotowanie kolejnej już inscenizacji historycznej, dzięki której możemy cofnąć się o 400 lat wstecz - powiedział Marcin Marzec, burmistrz Sandomierza.

Jarmarkowi towarzyszył w sobotę Turniej Rycerski, zorganizowany przez Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej. Rozpoczęło go widowisko historyczne "Królewicz Władysław Waza w Sandomierzu z wojskami sandomierskimi powracającymi z bitwy pod Chocimiem w 1621 roku", zaprezentowane na Rynku Starego Miasta. W roli Władysława Wazy, przyszłego króla Polski, wystąpił Bartłomiej Szeląg, zaś witającego go starosty sandomierskiego Stanisława Lubomirskiego - Karol Bury, który w barwny sposób przybliżył publiczności wydarzenia sprzed 400. lat, podkreślając przy tym wagę zwycięstwa odniesionego pod Chocimiem w 1621 roku.

Widzowie mogli także obejrzeć dawne tańce dworskie, po których do dzieła przystąpili zbrojni z pokazami sprawności bojowej wojsk pieszych: pikinierów, strzelców i szermierzy. Na Placu Jana Pawła II u stóp skarpy odbyły się natomiast popisy kawaleryjskie Sandomierskiej Chorągwi Husarskiej.

Wieczorem na scenie przy Ratuszu z koncertem z pogranicza folku i etno wystąpi zespół Czerwie, specjalizujący się m.in. w muzyce filmowej (film niemy) i teatralnej.