Łążek Garncarski. Odpalanie pieca

Andrzej Capiga Andrzej Capiga

publikacja 03.07.2021 15:08

Dziś kończą się trzydniowe XIV Ogólnopolskie Spotkania Garncarskie.

Łążek Garncarski. Odpalanie pieca Węgierski piec szczególnie efektownie prezentuje się o zmroku. Cyprian Brach i Marta Brach

Ich największą atrakcją był plenerowy wypał w piecu węgierskim, którego dokonał dr hab. Stanisław Brach z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie wraz z trojgiem swoich studentów.

- Cechą charakterystyczną tego pieca jest to, że jest jednorazową konstrukcją, ponieważ po przeprowadzeniu wypału jest on rozbierany. Piec podpalany jest od góry, a cały proces trwa kilkanaście godzin. Żarzący się koks daje bardzo widowiskowe efekty, zwłaszcza po zmroku. Wysoka temperatura pozwala zaś na uzyskiwanie ciekawych efektów wypalania ceramiki - wyjaśnia Stanisław Brach

Zbudował piec wraz z Katarzyną Kalicką, Jerzym Mrozem i Filipem Musiałem, studentami z Wydziału Rzeźby ASP w Warszawie z Pracowni Ceramiki, którą dr Brach kieruje. Ona sam jest absolwentem ASP w Krakowie i Technikum Ceramicznego w Łysej Górze, organizatorem kilkudziesięciu wystaw indywidualnych i zbiorowych. Jego prace można między innymi oglądać w Muzeum Rzeźby Współczesnej Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Międzynarodowym Muzeum Ceramiki w Faenza we Włoszech, New Taipei City Yingge Ceramics Museum na Tajwanie czy w Pałacu Sztuki we Lwowie.