Stalowa Wola. Z miłością pochylał się nad ludźmi

Andrzej Capiga Andrzej Capiga

publikacja 23.06.2021 21:38

W parafii św. Jana Pawła II rozpoczęła się peregrynacja relikwii bł. ks. Michaela McGivneya, założyciela Rycerzy Kolumba.

Ks. Marcin Hanus i Rycerze Kolumba obok swojego założyciela. Ks. Marcin Hanus i Rycerze Kolumba obok swojego założyciela.
Andrzej Capiga /Foto Gość

Peregrynacja relikwii jest połączona z Dziełem Miłosierdzia. Po każdej Eucharystii  zbierane są bowiem przez Rycerzy Kolumba ofiary do puszek na Dom Samotnej Matki w Rudniku nad Sanem. Można również przynieść środki higieny dla niemowląt, pieluchy i złożyć przy relikwiach św. Jana Pawła II.

- Biografowie bł. ks. Michaela McGivneya, amerykańskiego kapłana, który żył w XIX wieku, mówią, iż ten młody kapłan był zawsze tam, gdzie konkretny człowiek przeżywał swoje trudne życie. Z miłością pochylał się więc nad rodakami, których trawiło wielkie bezrobocie i wszechobecna nędza - powiedział ks. Marcin Hanus, proboszcz parafii św. Jana Pawła II  Stalowej Woli.

Dostrzegając zaś zagrożenie z kręgów masońskich i antykościelnych  założył Zakon Rycerzy Kolumba.

- Jest to zgromadzenie świeckich mężczyzn, którzy mają stawiać na pierwszym miejscu jedność z Bogiem, a później jedność i braterstwo z drugim człowiekiem, potrzebującym duchowej, jak i materialnej pomocy - dodał proboszcz.

Ks. Michael McGivney zmarł w opinii świętości 14 sierpnia 1890, mając zaledwie 38 lat.

Przez cały okres peregrynacji można także  nabywać okolicznościowe pamiątki, a  przy obrazie błogosławionego kapłana składać kartki z podziękowaniami i prośbami.