Stalowa Wola. Kultowe miejsce

Andrzej Capiga Andrzej Capiga

publikacja 04.02.2021 12:24

55 tys. złotych zysku przyniósł miastu w ubiegłym roku "Zieleniak".

Nowczesna hala pozwala na handel niezależnie od pogody. Nowczesna hala pozwala na handel niezależnie od pogody.
Andrzej Capiga /Foto Gość

Jego budowa kosztowała ponad 3,3 mln złotych, z czego prawie milion to dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rolnego na Rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich.

- Zdecydowałem się tu handlować, bo są świetne warunki sprzedaży. Jest ciepło, nic nie przemarza - zapewnia Tomasz, producent owoców i warzyw handlujący na stalowowolskim „Zieleniaku”.

Także kupujący dostrzegają zalety hali owocowo-warzywnej. - Ja przychodzę, bo bardzo lubię tu kupować. Jest przyjemnie, na głowę nie kapie, słonko nie praży, jest naprawdę dobrze. Jest bezpiecznie, są środki dezynfekujące - zapewnia pani Danuta, mieszkanka Stalowej Woli.

- Targowica to kultowe miejsce dla Stalowej Woli, miejsce gdzie nie tylko się kupuje, ale też spotyka i rozmawia. Takie lokalne forum obywatelskie - dodał Jan Sibiga, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Stalowej Woli, jeden z pomysłodawców budowy hali targowej.

Obok „Zieleniaka”, który ma 47 m długości i 15 m szerokości, wybudowano także drogę oraz parking na kilkadziesiąt aut.