Stalowa Wola. Rodak z Dzikich Pól

Andrzej Capiga Andrzej Capiga

publikacja 20.01.2021 12:30

Biskup Jan Sobiło poświęcił sportową halę pneumatyczną i przy okazji opowiedział o swoich sportowych pasjach, w tym szczególnie o miłości do piłki nożnej.

Przy tym strzale biskupa prezydent nie miał żadnych szans. Przy tym strzale biskupa prezydent nie miał żadnych szans.
Andrzej Capiga /Foto Gość

Biskup Jan Sobiło, który obecnie jest biskupem pomocniczym w diecezji charkowsko-zaporoskiej na Ukrainie urodził się wprawdzie w Nisku, ale jego rodzinny dom znajduje się w Zarzeczu. W Stalowej Woli mieszka jego siostra oraz siostrzeniec, prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny z rodziną.

- Stalowa Wola to mój drugi dom. Na Ukrainie jestem od 30 lat, ale myślami zawsze wracam do tego miasta i cieszę się, że tak się rozwija i powstaje wiele sportowych obiektów, jak na przykład ta pneumatyczna hala - powiedział biskup.

Stalowa Wola. Rodak z Dzikich Pól

Biskup Jan Sobiło przyznał, iż zawodowo nigdy nie grał w piłkę nożną, ale na podwórku z kolegami z podstawówki w Zarzeczu, a potem w liceum to owszem dość często. W tym roku będzie kibicował Polakom podczas finałów Mistrzostw Europy. Liczy na sukces.

- Cały czas o to się modlę i o natchnienie dla trenera, by wystawił najlepszych zawodników, którzy nie tylko sportowo godnie będą reprezentować nasz kraj, ale będą też stanowić przykład dla młodych ludzi, panując nad językiem, zachowaniem na boisku, pokazując równocześnie duży poziom chrześcijańskiej kultury - dodał bp. Jan Sobiło.

Komu i w jaki sposób na co dzień kibicuje biskup pomocniczy w charkowsko - zaporowskiej diecezji, w papierowym wydaniu sandomierskiego „Gościa Niedzielnego” (nr 4 na 31 stycznia br.).