W nowym świetle

Gość Sandomierski 2/2021

publikacja 14.01.2021 00:00

Magdalena Jastrzębska, autorka kilkunastu książek biograficznych, w swojej najnowszej publikacji „Zdzisław Tarnowski. Opowieść o panu na Dzikowie” rozwiała przynajmniej kilka mitów narosłych wokół tej postaci.

▲	– On budził – zwłaszcza w ostatnich dziesięcioleciach – nieco kontrowersji wynikających głównie z faktu, że przez całe swoje życie nie zmienił się, to znaczy nie zmienił wyznawanych idei, stylu bycia – mówi pisarka. ▲ – On budził – zwłaszcza w ostatnich dziesięcioleciach – nieco kontrowersji wynikających głównie z faktu, że przez całe swoje życie nie zmienił się, to znaczy nie zmienił wyznawanych idei, stylu bycia – mówi pisarka.
reprodukcja marta woynarowska /foto gość

Marta Woynarowska: Bohaterem Pani najnowszej książki jest Zdzisław Tarnowski, przedostatni właściciel Dzikowa. Skąd zainteresowanie tą postacią?

Magdalena Jastrzębska: Moją pracę poszukiwawczo-literacką zaczęłam od Radziwiłłów, potem byli Sanguszkowie, Lubomirscy i kolejne wielkie rody. Pisałam także o jego prababce Klementynie z Kozietulskich Walickiej, potem o jego bracie ciotecznym i serdecznym przyjacielu Zdzisławie Lubomirskim. W obu książkach pojawiła się także matka pana na Dzikowie – Zofia z Zamoyskich Tarnowska. I o niej myślałam jak o bohaterce kolejnej publikacji, ale pojawiła się propozycja napisania biografii Zdzisława. Jest to zatem książka wynikająca z poprzednich.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.