Jeszcze kilkadziesiąt lat temu grupy kolędników ludowych chodziły od domu do domu, przynosząc nowinę o narodzinach Chrystusa i życzenia na Nowy Rok. Dzięki pasjonatom tradycja powraca.
Walizka z figurkami do „kolędowania z szopką”.
ks. Tomasz Lis /Foto Gość
Już tylko najstarsi mieszkańcy Janowa Lubelskiego i okolicznych miejscowości pamiętają kolędników, którzy w okresie Bożego Narodzenia, przebrani w specjalne stroje, obchodzili domy ze śpiewem kolęd, przedstawieniem bożonarodzeniowym i przede wszystkim z winszowaniem na Nowy Rok.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.