Tarnobrzeg. Koncert Katarzyny Cerekwickiej

Marta Woynarowska Marta Woynarowska

publikacja 19.12.2020 10:59

Katarzyna Cerekwicka zaśpiewała podczas koncertu w ramach akcji "Choinka Życzeń".

Tarnobrzeg. Koncert Katarzyny Cerekwickiej Katarzyna Cerekwicka na zakończenie koncertu zaprosiła organizatorów o wspólne wykonanie kolędy. Marta Woynarowska /Foto Gość

Wokalistka wystąpiła na scenie Tarnobrzeskiego Domu Kultury, skąd „na żywo” odbywała się transmisja internetowa. Koncert, zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami, odbył się bez udziału publiczności. Artystka zaśpiewała najbardziej znane polskie kolędy, w tym swoją ulubioną, która, jak wyznała, od zawsze ją wzruszała - to „Mizerna, cicha, stajenka licha”. Wykonała także piosenkę „Noel”, z zespołem TGD, oraz świąteczne standardy anglojęzyczne. Podczas koncertu Katarzyna Cerekwicka zachęcała publiczność zgromadzoną przed ekranami komputerów, do hojności i wpłacania dowolnych datków na zbiórkę internetową. W poprzednich latach przepustką na koncert były cegiełki, które można było nabyć tuż przed występem „gwiazdy”, od paru lat odbywające się w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu.

- Bardzo brakowało mi obecności dzieci z Zespołu szkół Specjalnych. Ciężko występuje się przy pustej widowni, ale wiedziałam, że tam po drugiej stronie są, oglądają nas i przekazują moc dobrych emocji. Starałam się przekazać uśmiech, pozytywne dźwięki. Niestety nie dane nam było spotkać się z dziećmi, jak to jest w zwyczaju „Choinki Życzeń”, ale nie poddajemy się i gry tylko sytuacja poprawi się i będzie można gromadzić się, zapewniam, że przyjadę do Tarnobrzegu i zobaczymy się w szkole - zapewniała Katarzyna Cerekwicka.

Tarnobrzeg. Koncert Katarzyny Cerekwickiej   Wokalistka wyznała, że jej ulubioną kolędą jest "Mizerna, cicha, stajenka licha". Marta Woynarowska /Foto Gość

Podkreśliła, że w przypadku osób rozpoznawalnych, znanych, mających tzw. twarz, winien używać jej we właściwy sposób, m.in. udzielając się w akcjach charytatywnych.

- Nie narzucam się z udziałem w nich w sposób nachalny. Staram się angażować w przedsięwzięcia bliskie mi, by nie była to tylko praca, ale autentyczne wejście w nie. Dlatego zawsze przygotowuję się, sprawdzam co to za akcja, dla kogo jest dedykowana, by mieć pewność, że wszystko jest w porządku. W przypadku „Choinki Życzeń” takich obaw nie miałam, jest to bowiem już sprawdzone wydarzenie, mające kilkunastoletnią tradycję - zauważyła K. Cerekwicka.

Zapytana, jak spędzi święta Bożego Narodzenia, odpowiedziała: - W obawie o zdrowie i bezpieczeństwo rodziców, których nikt z nas nie chce narażać na zakażenie, prawdopodobnie sama w Warszawie. Chociaż będzie to ciężkie przeżycie, niemniej za rok będą przecież kolejne święta.

Zdradziła, że będzie jej także brakować cieszącego się niemal rodzinną legendą makowca jej mamy, pieczonego według przepisu babci.

Tegoroczna akcja wobec zagrożenia i obostrzeń pandemicznych stała pod znakiem zapytania.

- „Choinka Życzeń” odbywa się dzięki determinacji i dopingowi dzieci, uczniów Zespołu Szkół Specjalnych i ich rodziców, którzy dopingowali nas, abyśmy się nie poddawali. Dziękuję im za to, bo mieliśmy wątpliwości czy organizować tegoroczną edycję, czy się w ogóle uda. I jak się okazuje, cuda się zdarzają - stwierdził tuż po koncercie Paweł Gospoś, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Zespołu Szkół Specjalnych, które od 14 lat jest organizatorem akcji charytatywnej „Choinka Życzeń”, mającej wspierać uczniów placówki.

Zwracając się zaś bezpośrednio do podopiecznych stowarzyszenia, zauważył, że to dzięki nim on i wszyscy zaangażowani w akcję, otrzymali najpiękniejszy prezent - możliwość pomagania bliźnim.

- Dla wielu z nas możliwość pomagania stała się celem życia, który w moim przypadku sprawił, że jestem człowiekiem spełnionym - dodał Paweł Gospoś.

Tarnobrzeg. Koncert Katarzyny Cerekwickiej   K. Cerekwickiej towarzyszył zespół muzyków. Marta Woynarowska /Foto Gość

Akcja „Choinka Życzeń” jeszcze się nie kończy. Dzisiaj i jutro na antenie Radia Leliwa trwa bowiem licytacja. Kto zaoferuje najwyższą kwotę i wygra piłkę oraz książkę z autografem szczypiornisty Karola Bieleckiego oraz rodzinny wyjazd do Kielc, gdzie odbędzie się spotkanie z Grzegorzem Tkaczykiem, również piłkarzem ręcznym, i uroczysty obiad z udziałem obu piłkarzy ręcznych, dowiemy się jutro o godz. 17.

Tegoroczna akcja rozpoczęła się już w połowie listopada internetowym kiermaszem stroików i ozdób świątecznych, które błyskawicznie znalazły nabywców. W części tarnobrzeskich kościołów jest jeszcze wystawione sianko wigilijne, które można kupić, wspierając w ten sposób przedsięwzięcie. Jutro, czyli 20 grudnia będzie można się w nie zaopatrzyć w kościele ojców dominikanów.

Celem „Choinki Życzeń” od początku było wspieranie uczniów Zespołu Szkół Specjalnych, doświadczonych różnego rodzaju niepełnosprawnością, wymagających kosztownej rehabilitacji, dofinansowanie zakupu niezbędnego sprzętu, ale także organizowanie wyjazdów, wycieczek dla dzieci i młodzieży uczącej się w zespole. W mijającym roku, dzięki blisko 80 tysiącom złotych zebranym podczas 13. edycji "Choinki Życzeń" stowarzyszenie udzieliło pomocy trzem chłopcom - Arkadiuszowi, Dominikowi i Filipowi w postaci zakupu sprzętu i sfinansowaniu wyjazdu na turnusy rehabilitacyjne. Ponadto stowarzyszenie wsparło Dom Pomocy Społecznej prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Służebniczek NMP NP w Tarnobrzegu-Mokrzyszowie, tarnobrzeski szpital oraz sam Zespół Szkół Specjalnych.

- Ogółem kwota wydana w ostatnich dwóch latach wyniosła ponad 100 tysięcy złotych - poinformował w trakcie koncertu Paweł Gospoś.