Ostatni świadkowie

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 39/2020

publikacja 24.09.2020 00:00

Autor opisał makatkę wyszytą przez zamordowaną przez bandę UPA Annę Durkaczową, nauczycielkę z Przedrzymich, oraz szkatułkę wykonaną przez snycerza Stanisława Medyńskiego, który dobrowolnie udał się na zesłanie, podążając za ukochaną.

Inspiracją do powstania publikacji była ubiegłoroczna wystawa w Muzeum Regionalnym. Inspiracją do powstania publikacji była ubiegłoroczna wystawa w Muzeum Regionalnym.
Andrzej Capiga /Foto Gość

Publikacja „Kresy moje, utracone. Ze wspomnień mieszkańców Stalowej Woli” została wydana staraniem Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli. – Dzięki kresowianom ze Stalowej Woli mogliśmy poznać wiele interesujących, nieznanych faktów dotyczących ich rodzin przybyłych ze wschodnich województw II RP. To ostatni już świadkowie, którzy mogą jeszcze opowiedzieć, jak żyło się na Kresach. Ich wspomnienia oparte zostały na osobistym doświadczeniu lub opowieściach rodziców, dziadków i krewnych. Pozbawieni swoich domów, znanego sobie sąsiedztwa, wypędzeni z własnego gospodarstwa, mieszkania, ziemi, są dzisiaj świadomi i pogodzeni z tym, że na zawsze utracili Kresy, które pozostały jeszcze w ich pamięci – powiedziała Elżbieta Skromak, redaktor książki.

Dostępne jest 42% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.