Linia i płaszczyzna

ks. Tomasz Lis ks. Tomasz Lis

publikacja 12.09.2020 21:17

To tytuł wystawy retrospekcyjnej prac Pawła Orłowskiego, której wernisaż odbył się w ćmielowskiej Galerii Van Rij.

Linia i płaszczyzna Paweł Orłowski zaprezentował swoje prace w Ćmielowie. Ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Na wystawie zaprezentowano nieznane szerszej publiczności starsze prace artysty oraz najnowsze rzeźby. Jak podkreśla artysta, w swojej twórczości balansuje pomiędzy tradycją mistrzów a nowoczesnością. W swoich pracach za pomocą zgeometryzowanych rzeźb-botów prezentuje uniwersalne tematy.

Paweł Orłowski to artysta związany z krakowską ASP, gdzie prowadzi pracownię rzeźby na wydziale wzornictwa. - Prezentuję w starej fabryce porcelany w Ćmielowie przeszło 100 prac z różnego okresu mojej działalności artystycznej. Są tu prace studenckie, ale i prace najnowsze, które wróciły z wystawy w Warszawie - mówił.

Tematem prac Orłowskiego są ludzkie sylwetki, jednak nie są to studia idealnych proporcji, lecz zainteresowanie redukcją, geometryzacją. Jednym z bohaterów sztuki Orłowskiego stały się boty. Zdają się być złożone z różnego kształtu brył, są hybrydą harmonijnego ludzkiego ciała i zautomatyzowanej maszyny.

- Na tej wystawie można zobaczyć genologię mojej pracy artystycznej. Wychowałem się na klasyce w Akademii Sztuk Pięknych i klastyczne formy są mi bliskie, ale studiowałem także w Berlinie, gdzie nacisk był na formę i sztukę współczesną. Stąd połączenie tych dwóch światów. Tak powstał mój styl, którego poszukiwałem przez lata. Myślę, że właśnie możemy odnaleźć te poszukiwania i prześledzić proces artysty w drodze poszukiwania i wykreowania własnego stylu - dodał.

Paweł Orłowski

Linia i płaszczyzna odnoszą się do sposobu, w jaki artysta kształtuje formę. To metafora upływu czasu i artystycznej drogi. Tworzywami rzeźbiarskimi dla Orłowskiego są brąz, stal lub beton, często eksponuje niedoskonałości tych materiałów. Niektóre z jego dzieł osiągają kilka metrów wysokości. Nieregularne i geometryczne formy rzeźbiarskie kontrastują ze szlachetnością brązu, zaś płaszczyzny metalowych blach oraz spawy nadają pracom Orłowskiego surowości. - Ostatnia moja praca, Aleksander Wielki na koniu, ponad 7-metrowa rzeźba, stanęła na dziedzińcu fabryki. We wnętrzach wystawowych można zobaczyć mój szeroki dorobek artystyczny - dodał P Orłowski.

Balansując pomiędzy tradycją renesansowych mistrzów a nowoczesnością twórca stawia w centrum swojej sztuki człowieka i jego miejsce w świecie. - Dla mnie twórczość jest dialogiem artysty z innymi osobami. Jako artysta w dziełach prezentuje swoje poglądy i przeżycia i oczekuje od widzów ich opinii i sugestii. Jestem zainteresowany, co mają do powiedzenia na temat moich prac. Jest to rozwijające i stanowi podstawę do dialogu - podkreślał artysta. 

Miejsce wystawy: Galeria Sztuki Współczesnej Van Rij, która mieści się w starej fabryce porcelany przy ulicy Sandomierskiej 243 w Ćmielowie. Ekspozycję można będzie oglądać do 30 kwietnia 2021 r.