Malarstwo to ja

Marta Woynarowska

|

Gość Sandomierski 31/2020

publikacja 30.07.2020 00:00

Karolina Bednarska o swojej pracowni, pasji, która jest ważną częścią życia, i wystawie bez tytułu.

– Moimi modelami są przede wszystkim najbliżsi – mówi artystka. – Moimi modelami są przede wszystkim najbliżsi – mówi artystka.
Marta Woynarowska /Foto Gość

Marta Woynarowska: Przez wakacje w Tarnobrzeskim Domu Kultury będzie udostępniona ekspozycja Pani prac. Co zobaczymy?

Karolina Bednarska: Nie nadawałam wystawie żadnego tytułu, bo malarstwo to ja, czyli te wszystkie składowe, tworzące moje życie, świat, moje wnętrze. Stąd na ekspozycji znalazły się przede wszystkim pejzaże oraz portrety, stanowiące główny obszar moich zainteresowań. Są to wizerunki moich najbliższych – córki, syna, męża – oraz pejzaże okolicy, w której mieszkam, lub miejsc, jakie udało mi się odwiedzić. Dlatego zapewne odbija się w nich mocno prywatność, intymność.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.