Żabno. Tortury w ziemiance

Andrzej Capiga Andrzej Capiga

publikacja 20.07.2020 20:58

Staraniem Jana Pyrkosza, wójta gminy Radomyśl nad Sanem, wydana została książka "Ziemne więzienia w Żabnie". Jej autorem jest znany stalowowolski regionalista Dionizy Garbacz.

Żabno. Krzyż i tablica upamiętniająca pomordowanych. Żabno. Krzyż i tablica upamiętniająca pomordowanych.
Andrzej Capiga / Foto Gość

Opisuje ona działanie sowieckiego obozu NKWD, który znajdował się w Żabnie na przełomie lat 1944 i 1945.

W nieludzkich warunkach, w ziemiankach,  więziono tutaj między innymi żołnierzy AK, partyzantów walczących z niemieckim okupantem oraz rosyjskich żołnierzy - dezerterów. Wielu z nich zostało rozstrzelanych na błoniach nad Sanem.

23 sierpnia 2019 roku odsłonięto tutaj i poświęcono krzyż oraz tablicę upamiętniające pomordowanych. Z tym pomysłem wyszli członkowie Światowego Związku Żołnierzy z obwodu Stalowa Wola - Nisko.

Żabno. Tortury w ziemiance

Na miejscu obozu w Żabnie rzeszowski IPN prowadzi badania. Odkryto między innym miejsca, gdzie znajdowały się ziemianki, które w czasie wojny były obudowane balami z drewna i przykryte słomianymi matami. Po drugiej stronie drogi mieścił się zaś sztab NKWD.

Żabno. Tortury w ziemiance

- O tym, iż był tam obóz wiadomo było od dawna, przed wszystkim wśród najstarszych mieszkańców Żabna. Badania w tej sprawie, jeszcze przed IPN, prowadziła Okręgowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. W 1990 roku mieszkańcy Żabna umieścili na kapliczce w centrum wioski tablicę upamiętniająca pomordowanych. W czerwcu tego roku ukazała się zaś książka opisująca obóz. Składają się na nią głównie świadectwa mieszkańców Żabna i osób, które obóz przeżyły - powiedział Jan Pyrkosz.

 

Więcej w papierowym wydaniu sandomierskiego GN (nr 31 na 2 sierpnia br.).

TAGI: