– Stare fotografie, choć są czarno-białe, zawierają niesamowity koloryt historii. Opowiadają o tym, co minęło, i odsłaniają często nieznane fakty – opowiada Piotr Kusal.
Pasjonat podczas pracy.
ks. Tomasz Lis /Foto Gość
Któż z nas nie lubi usiąść wygodnie w fotelu lub na kanapie z najbliższymi i z sentymentem przekładać kartki albumu ze starymi zdjęciami. Powracają wtedy wspomnienia o bliskich osobach, jest okazja powspominać rodzinne wydarzenia czy przywrócić pamięć o niejednej zabawnej historii, która związana była z konkretną sytuacją. Niestety, wraz z rozwojem techniki i urządzeń, którymi możemy robić zdjęcia, coraz rzadziej je utrwalamy na tradycyjnych fotografiach i jeszcze rzadziej do nich powracamy.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.