– Do wieczerzy siadaliśmy w sześcioro: moi rodzice, ja i trzy siostry. Była oczywiście choinka, którą ozdabialiśmy orzechami owiniętymi w kolorową bibułę. Za oświetlenie służyły świeczki. Mimo że nie było pod nią prezentów, i tak było bardzo radośnie: życzenia, kolędy. Po wigilii maszerowaliśmy 4,5 km na Pasterkę do kościoła w Zaleszanach – opowiadała Henryka Skwara ze Zbydniowa.
Jasełkowe przedstawienie w wykonaniu uczniów szkoły w Zbydniowie.
Andrzej Capiga /Foto Gość
Piotr Bednarz jest wieloletnim sołtysem Zbydniowa, miejscowości w gminie Zaleszany, oraz kilkukrotnym zwycięzcą plebiscytu na najlepszego sołtysa stalowowolskiego powiatu. Od kilku lat, razem z KGW oraz kołem Żywego Różańca, organizuje też wigilie dla mieszkańców swojego sołectwa. Najpierw odbywały się one w miejscowej OSP, a od tego roku w zbydniowskiej szkole.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.