Nieszpory z Vivaldim i Haydnem

Marta Woynarowska Marta Woynarowska

publikacja 08.12.2019 11:29

W kościele ojców dominikanów wybrzmiał trzeci koncert z cyklu "Muzyka u Matki Bożej Dzikowskiej".

Nieszpory z Vivaldim i Haydnem Nieszpory w kościele ojców dominikanów. Marta Woynarowska /Foto Gość

Tym razem było to połączenie nabożeństwa, któremu przewodniczył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, z wykonaniem muzyki dawnej i klasycznej. Podczas wyjątkowych nieszporów z okazji uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny wybrzmiały chorał gregoriański oraz kompozycje Antonio Vivaldiego - „Magnificat”, w katalogu Ryoma nr 610, i Josepha Haydna - „Salve Regina”, w katalogu Hobokena oznaczona XXIIIb:1.

Dzieła mistrzów wykonali artyści krakowscy - Bractwo Chorałowe „San Clemente”, Chór i Orkiestra Świętego Michała Bazyliki oo. Paulinów „Na Skałce” pod dyrekcją Ewy Kieres, którym towarzyszyli muzycy tarnobrzescy - Ewa Ryś, grająca na pozytywie, oraz Mariusz Ryś, grający na organach. Razem z bractwem chorałowym gościnnie wystąpili o. Grzegorz Doniec OP i Tomasz Sokołowski, śpiewający w scholi męskiej działającej przy kościele ojców dominikanów w Tarnobrzegu. Partie solowe wykonała Jolanta Kowalska-Pawlikowska, sopranistka, wykładowca Akademii Muzycznej w Krakowie, laureatka wielu konkursów międzynarodowych, uczestniczka kursów mistrzowskich, współpracująca z Capellą Cracoviensis oraz zespołem The Musicke Company, z którym wielokrotnie koncertowała w Wielkiej Brytanii.

- Założeniem trzeciego koncertu, zaplanowanego w wigilię uroczystości Niepokalanego Poczęcia NMP, było uczczenie tegoż święta poprzez połączenie modlitwy i muzyki sakralnej. Stąd nieszpory, czyli uroczyste nabożeństwo wieczorne, oparte na psalmach, czytaniach, którego moment kulminacyjny stanowi „Magnificat”, czyli pieśń Maryi z Ewangelii św. Łukasza. Bardzo zależało nam na przywróceniu funkcji liturgicznej konkretnym kompozycjom, które przecież właśnie na służę liturgii i dla Kościoła zostały stworzone, jak na przykład „Magnificat”, skomponowany przez Vivaldiego z myślą o wykonywaniu go w czasie nieszporów, a nie w salach koncertowych lub filharmoniach. Chcieliśmy pokazać słuchaczom i wiernym, jak utwory religijne brzmią w ich „naturalnym środowisku”, jak wpisują się w akcję liturgiczną, jak prowadzą w modlitwie Kościoła i pozwalają podziwiać piękno sztuki muzycznej, która swoje korzenie powinna mieć w harmonii stworzonego świata i odsyłać słuchacza do piękna Stworzyciela - wyjaśniał o. Grzegorz Doniec OP, pomysłodawca i kierownik artystyczny „Muzyki u Matki Bożej Dzikowskiej”.

Muzycy swoim śpiewem uświetnili także Mszę św., poprzedzającą koncert, wykonując utwory Gabriela Fauré, Césara Francka, Franza Biela oraz XVII-wieczną pieśń korsykańską „Tota pulchna es, Maria”.