Różańce w męskich dłoniach

Marta Woynarowska Marta Woynarowska

publikacja 24.11.2019 12:26

Ulicami Tarnobrzega po raz ósmy przeszedł Marsz Mężczyzn.

Różańce w męskich dłoniach W marszu uczestniczyło kilkudziesięciu mężczyzn. Marta Woynarowska /Foto Gość

W tym roku panowie maszerowali pod hasłem „Nie damy pogrześć wiary”, zaczerpniętym z pieśni „Nie rzucim, Chryste, świątyń Twych”.

- Naszym, katolików, obowiązkiem jest nie tylko mówić o Bogu, ale przede wszystkim urzeczywistniać wiarę w Niego czynem, swoim życiem, postawą, nieść Go innym, do swoich rodzin, grona przyjaciół, środowiska, w którym funkcjonujemy. Dlatego od początku uczestniczę w Marszu Mężczyzn, by swoją obecnością, przejściem ulicami miasta z różańcem w dłoni zamanifestować wiarę, ale także zachęcić spotkanych po drodze ludzi, nie tylko panów, ale także panie, młodzież do włączenia się we wspólną modlitwę - mówił Piotr Błaszkiewicz.

Marsz wyruszył spod figury Serca Pana Jezusa na osiedlu Serbinów po odśpiewaniu pieśni „Chrystus wodzem”, prowadzony przez Rycerzy Kolumba z tarnobrzeskiej Rady 15239 im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Mężczyźni z różańcami w dłoniach przeszli ulicami Zwierzyniecką, Sandomierską, zatrzymując się m.in. przy kapliczce Chrystusa Króla przy ul. Żeromskiego, przez plac Bartosza Głowackiego, ul. Jachowiczą do kościoła na osiedlu Przywiśle, by tam uczestnictwem w uroczystej Sumie odpustowej zakończyć tegoroczny marsz. Modlitwę różańcową poprowadził towarzyszący uczestnikom ks. Paweł Dobrowolski, wikariusz w parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

- Już ósmy raz spotykamy się w uroczystość Chrystusa Króla, by w łączności z mężczyznami z innych miast w Polsce, wspólnie manifestować nasze przywiązanie do Boga, do wiary. Jest to również swoiste wypełnienie testamentu śp. ks. prał. Michała Józefczyka, inicjatora tarnobrzeskiego marszu, który pragnął, aby rozpoczęte przez niego dzieła były kontynuowane. Winniśmy to jego pamięci - wyjaśniał Rafał Szczypta, delegat rejonowy Rycerzy Kolumba. - Idziemy z różańcami w dłoniach, odmawiając najpiękniejszą modlitwę, wielbiąc Matkę Bożą. Maszerujemy także modląc się w konkretnych intencjach: wszystkich mężczyzn, duchownych i o powołania kapłańskie, owoce diecezjalnego synodu eucharystycznego, rodziny oraz wszystkich zmarłych.  

W tegorocznym marszu razem z tarnobrzeżanami szli Rycerze Kolumba z Nowej Dęby i Sandomierza.