Maria Tarnowska - kobieta niezłomna

Marta Woynarowska Marta Woynarowska

publikacja 19.11.2019 11:34

"W tym momencie, gdy protokół był gotów, mieliśmy wrażenie, że to nie Polacy kapitulują, lecz my przez starą hrabiną".

Maria Tarnowska - kobieta niezłomna Maria Tarnowska i dr Alfred Lewandowski podczas rozmowy gen. Günterem Rohrem w sprawie ewakuacji ludności cywilnej z Warszawy. Maria Tarnowska „Przyszłość pokaże…”, wydanie Łomianki 2012 r.

Te słowa, odnoszące się do Marii Tarnowskiej, zapisał niemiecki oficer, będący świadkiem rokowań prowadzonych przez stronę polska i niemiecką w sprawie zakończenia walk powstańczych w Warszawie w październiku 1944 roku - mówił dr hab. Tadeusz Zych. - Maria Tarnowska znalazła się w ekipie, która rozpoczęła z niemieckim gen. Erichem von dem Bachem-Żelewskim rozmowy dotyczące kapitulacji powstania. Jednym z warunków stawianych przez stronę polska było uznanie powstańców za kombatantów, którym przysługiwałyby wszystkie prawa, jakie mają żołnierze walczący na froncie. Niemcy długo nie chcieli na to przystać, uważając powstańców za bandytów. Wreszcie pod presją sytuacji zgodzili się na spełnienie tego warunku. Wśród czterech osób prowadzących rokowania ze strony polskiej Maria Tarnowska z całą pewnością była postacią pierwszoplanową i odegrała w nich kluczową rolę.

Postaci kobiety niezwykłej, której pamięć i uznanie dla jej ogromnych zasług jest wreszcie przywracana, poświęcony był wykład dr. hab. Tadeusza Zycha, inaugurujący VII Tydzień Historyczny, od tegorocznej edycji noszący imię zmarłego przed rokiem Kazimierza Wiszniowskiego, inicjatora przedsięwzięcia. W swoim wystąpieniu Tadeusz Zych przybliżył działalność Marii Anieli Seweryny z Świętopełk-Czetwertyńskich Tarnowskiej, która wiele lat swego życia związała z Czerwonym Krzyżem, niosąc pomoc rannym, poszkodowanym począwszy od pierwszej wojny bałkańskiej (1912 rok), poprzez I wojnę światową, polsko-bolszewicką, po II światową, w tym powstanie warszawskie.

Na jej zaangażowanie w pracę sanitariuszki wpływ wywarła chęć nauczenia się podstaw pielęgniarstwa, które okazało się potrzebne już w 1912 roku, kiedy jako ochotniczka podjęła służbę w wojskowym szpitalu bułgarskim. Tamtą decyzję tak opisała w swych wspomnieniach: „Mąż powierzył mi pieczę nad personelem ambasady Austrii; wkrótce zaprzyjaźniłam się serdecznie z wszystkimi pracownikami. Postanowiłam skorzystać z okazji i nauczyć się pielęgniarstwa. Zapytałam o zdanie lekarza ambasady, który pochwalił mój zamiar i oddał mnie pod opiekę siostry Angeli. To była wspaniała kobieta. Gdy zjawiłam się rankiem, tytułowała mnie per „wasza ekscelencjo”, lecz po włożeniu białego fartucha musiałam słuchać jej poleceń na równi  z bułgarskimi siostrami. Nie zdawałam sobie sprawy, że podjęta wówczas decyzja wpłynie na moje dalsze życie”.

Maria Tarnowska zarówno podczas I wojny światowej, jak i roku 1920 służyła w szpitalach polowych na froncie. Podczas wojny polsko-boleszewickiej organizowała swoistą nowość - polowe szpitale z konnym personelem, mające zdolność do szybkiego przemieszczania się.

Za udział w niej została odznaczona Krzyżem Walecznych, który ceniła sobie najwyżej. Uhonorowana została także jako pierwsza Polka Medalem Florence Nightingale.

W okresie międzywojennym zajęła się propagowaniem i podnoszeniem świadomości związanej z higieną i zdrowiem. Założyła w Świerże, majątku, który nabyli z mężem Adamem po zakończeniu I wojny, pierwszy w Polsce ośrodek zdrowia. Dzięki popularyzacji i szeroko zakrojonej akcji prowadzonej przez Marię Tarnowską, do 1939 roku powstało w całym kraju ponad 300 podobnych punktów. Ponadto założyła w Warszawie przy Szpitalu Czerwonego Krzyża, „Dom” dla pielęgniarek, w którym odbywały się kursy uzupełniające dla sióstr. Od 1927 roku Tarnowska wchodziła w skład Zarządu Głównego Polskiego Czerwonego Krzyża.

Okres II wojny światowej to dalszy czas pracy w PCK w radykalnie zmienionych, okupacyjnych warunkach. W 1942 roku została aresztowana i osadzona w więzieniu na Pawiaku, gdzie spędziła kilka miesięcy. Zwolnienie zawdzięczała usilnym zabiegom jej męża Adama, dyplomaty z czasów Austro-Węgier, który wykorzystał wszystkie swoje koneksje, by uwolnić żonę. Po wyjściu z więzienia wstąpiła do Korpusu Służby Pomocniczej Kobiet Armii Krajowej. W czasie powstania warszawskiego pełniła funkcję komendantki wszystkich sanitariuszek w rejonie i organizowała punkty pierwszej pomocy oraz szpitale polowe. Z jej inicjatywy i z jej udziałem doszło do negocjacji ze stroną niemiecką w sprawie ewakuacji części ludności cywilnej.

- Dzięki determinacji Marii Tarnowskiej szacuje się, że około 10-15 tysięcy ludzi mogło opuścić Warszawę jeszcze w trakcie walk powstańczych - podkreślił T. Zych.

Po upadku powstania Maria i Adam Tarnowscy znaleźli się w Pruszkowie, a następnie Ojcowie u kuzyna Jana Zamoyskiego. Zanim w 1945 roku powrócili do Warszawy, Maria została aresztowana pod zarzutem kolaboracji z Niemcami podczas pertraktacji związanych z zakończeniem powstania. W chwili zakończenia wojny mieszkali już w Warszawie, gdzie Maria zaangażowała się w działalność PCK oraz prowadzenie kawiarenki, będącej głównym źródłem utrzymania. Zagrożeni kolejnymi aresztowaniami w początkach 1946 roku wyjechali do Szwajcarii do jedynego syna Andrzeja. Do Polski Maria Tarnowska powróciła sama w 1958 roku, jej mąż zmarł 10 października 1946 roku w Lozannie. Zamieszkała w jednopokojowym mieszkaniu przydzielonym jej dzięki staraniom PCK. Zmarła w 1965 roku. Została pochowana na Cmentarzu Powązkowskim. W 2016 roku decyzja Prezydenta RP została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

W programie VII edycji Tygodnia Historycznego organizowanego przez Bibliotekę Pedagogiczną w Tarnobrzegu przewidziane są:

  • wtorek, 19 listopada - „Zawsze szukał dobra w człowieku - Kazimierz Wiszniowski - pamiętamy” - spotkanie z udziałem uczniów Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego oraz Piotra Dumy;
  • środa, 20 listopada - Film polski lat 20. i 30., o którym opowie Dariusz Bożek;
  • czwartek, 21 listopada - Żydowska społeczność Tarnobrzega na podstawi fragmentów księgi Pamięci Dzikowa - prelekcja Justyny Uchańskiej;
  • piątek, 22 listopada - Niepodległość a współczesne kino polskie - wykład Grzegorza Kociuby.

Wszystkie spotkania rozpoczynają się o godz. 17 w budynku Biblioteki Pedagogicznej.