Jak się noszono w Sandomierzu?

ks. Tomasz Lis ks. Tomasz Lis

publikacja 03.09.2019 19:31

Dział etnograficzny w Muzeum Okręgowym w Sandomierzu odtworzy dawne stroje sandomierskie, które wzbogaca stała muzealną ekspozycję.

Jak się noszono w Sandomierzu? Projekt zaprezentowały: Kinga Kędziora-Palińska i Iwona Łukawska. Ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Projekt o nazwie "Sandomierski EtnoDesign", dofinansowany ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu "Kultura - Interwencje 2019", realizują pracownice Działu Etnografii Kinga Kędziora-Palińska i Iwona Łukawska.

- W ramach projektu wykonane zostaną rekonstrukcje odświętnych i codziennych strojów sandomierskich, które zaprezentujemy na wystawie czasowej. Ubiory wykona dr Maria Molenda w oparciu o publikację Janusza Kamockiego "Atlas Polskich Strojów Ludowych" oraz stroje znajdujące się w zbiorach naszego muzeum. Obecnie na wystawie stałej w dziale etnografii znajduje się oryginalna męska sukmana z XIX wieku oraz jedna replika stroju sandomierskiego kobiecego. Jest to bardzo cenny eksponat, najprawdopodobniej jedyny zachowany element stroju sandomierskiego. Dzięki niemu możemy poznać system wykroju, szycia i zdobienie męskiej sukmany. Ciekawostką jest to, że liczba zakładek na sukmanie świadczyła o zamożności osoby, która ją nosiła, gdyż to zakładało zużycie większej ilości materiału, a co za tym idzie - wydatki na jej wykonanie - podkreślała Iwona Łukawska.

- Nic nam nie wiadomo, aby zachowały się jeszcze egzemplarze dawnych strojów sandomierskich, nie mamy możliwości pozyskać oryginalnych, dlatego zależy nam na tym, aby była to jak najlepsza replika. Stroje będą wykonane z naturalnych materiałów - powiedziała Kinga Kędziora-Palińska.

Kinga Kędziora-Palińska

W planach jest uszycie 5 strojów: dwóch odświętnych dla pary młodych ludzi, uroczystego stroju damskiego i męskiego dla seniorów oraz codziennego ubioru dziecka. Prace zostaną sfinansowane przez Narodowe Centrum Kultury.

Jak powiedziała etnograf Iwona Łukawska, najbardziej charakterystycznymi elementami dawnego stroju sandomierskiego w przypadku zamężnych kobiet był tzw. kap, czyli nakrycie głowy o trapezowej formie, o wysokości ok. 15 cm. – Nosiły je mężatki. Kobieta niezamężna nie nosiła nakrycia głowy. Często w zaplecione włosy wkładały kwiaty lub wianek. W przypadku młodych mężczyzn ciekawostką był fartuch zakładany na spodnie wpuszczane do wysokich butów z cholewami. Ten fartuch w przypadku ludowych strojów męskich to wyjątek, nie spotkamy takiego elementu wśród innych grup etnicznych. Stroje dziecięce składały się ze spodni i dłuższej koszuli zakrywającej górną cześć spodni. Najczęściej chodzono boso. Buty były ubierane tylko na największe święta i zakładano je przed wejściem do kościoła - dodała Iwona Łukawska.

Iwona Łukawska

- Celem tego projektu jest upowszechnianie wiedzy na temat stroju sandomierskiego. To zadanie od wielu lat było w planach naszego muzeum. Dzięki uzyskanym środkom z Narodowego Centrum Kultury w ramach programu "Kultura - Interwencje 2019" dział etnografii podjął się tego zadania, które oprócz zrekonstruowania i odtworzenia replik stroju ma także cele edukacyjne. Będą prowadzone warsztaty i pokaz dawnych strojów - poinformował Dominik Płaza, dyrektor Muzeum Okręgowego w Sandomierzu. Odtworzone repliki strojów trafią na stałą ekspozycję muzeum i będą udostępnione do prowadzenia lekcji o historii regionu.

Realizacja projektu zakończy się 16 października pokazem mody. Zaprezentowane zostaną stroje sandomierskie, a także stroje lasowiackie.

Projekt w kwocie 15 tys. zł dofinansowało Narodowe Centrum Kultury, natomiast 5,5 tys. zł to wkład własny  Muzeum Okręgowego.