Czas dla Boga i dla drugich

ks. Tomasz Lis ks. Tomasz Lis

publikacja 09.07.2019 23:03

Ponad 400 młodych bierze udział w wakacyjnych rekolekcjach oazowych. Wypoczywających w bieszczadzkich ośrodkach odwiedził bp Krzysztof Nitkiewicz.

Czas dla Boga i dla drugich Oaza Nowego Życia II stopnia. ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Turnusy oazowe nadal cieszą się zainteresowaniem młodych, którzy czas wakacyjnego wypoczynku chcą połączyć z formacją duchową. Zdecydowanie większa część uczestników wakacyjnych turnusów wyjeżdża po raz kolejny, ale nie brakuje i takich, którzy zachęceni przez rówieśników po raz pierwszy chcą spędzić wakacje z Bogiem.

- Oaza wakacyjna to połączenie formacji oazowej, modlitwy oraz wypoczynku i dobrej zabawy. To, mamy nadzieję, prowadzi do tworzenia realnych i rzeczywistych relacji między dziećmi i młodymi. Uczymy się budować wspólnotę opartą na pięknych wartościach ewangelicznych. Pośród uczestników są tacy, którym spodobała się ta forma spędzenia wakacji z Bogiem i jadą już kolejny raz na wakacyjną oazę, ale są i tacy, którzy jadą po raz pierwszy - mówi ks. Krzysztof Kwiatkowski, moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie Diecezji Sandomierskiej.

- Mnie zachęcili na wyjazd oazowy rodzice, którzy w swojej młodości w niej uczestniczyli. Od pierwszych dni bardzo mi się spodobało tutaj, jest ciekawie, wielu fajnych kolegów. Myślę, że oaza pozwala na nowo poznać Pana Boga i jest to czas, w którym naprawdę można poczuć siłę wspólnotą ludzi wierzących - mówił Szymon z Pysznicy biorący udział w turnusie w Wisłoku Wielkim.

Oaza Nowej Drogi w Wisłoku Wielkim
Tomasz Lis

- Ja uczestniczę po raz drugi w oazie. Przyjeżdżam do Polski na wakacje z Chicago i cieszę się, że w taki ciekawy sposób mogę przeżyć ten czas. W USA nie mamy takiej możliwości spędzania czasu wakacji, łącząc wypoczynek z modlitwą - mówiła Joanna Kaczak z Chicago, uczestniczka oazy w Wisłoku Wielkim.

- Na oazie jestem trzeci raz. Oaza to dla mnie bardzo ważny moment w roku i nie wyobrażam sobie wakacji bez niej. Jest to czas, w którym zbliżam się do Boga i odkrywam, że naprawdę mnie kocha. Spotykam tutaj także nowych znajomych, którzy tak jak ja chcą zgłębiać swoją wiarę i mają podobne wartości. Jest to też okres, w którym ładuję swoje „baterie” wiary na następny rok - powiedział Bartek Wieleba uczestniczący w turnusie w Olchowej.

Młodych oraz rodziny z Kościoła Domowego biorące udział w pierwszym turnusie Oaz jakie odbywają się w Bieszczadach odwiedził bp Krzysztof Nitkiewicz.

Podczas spotkań ordynariusz sandomierski mówił, że Oaza się nie przeżyła. Stanowi nie tylko okazję do umocnienia własnej wiary ale także do rozwijania swojego człowieczeństwa, które potrzebuje Boga oraz innych ludzi. Biskup podziękował w sposób szczególny moderatorom i animatorom za to, że poświęcili swoje wakacje i urlopy na posługę podczas turnusów oazowych. Zarówno oni, jak i uczestnicy pochodzą głównie z diecezji sandomierskiej, przy czym najliczniej reprezentowane są parafie: pw. św. Jana Chrzciciela w Nisku, Wola Baranowska i Dwikozy.

Poza ośrodkami w Bieszczadach oazowe turnusy odbywają się w Mędrowie i Olbięcinie. W drugim turnusie młodzi będą odbywać swoją formację w ośrodkach w Mędrowie i Olchowej.

- Pewną nowością, którą zaproponowaliśmy w tym roku, mieszczącą się oczywiście w ramach formacji oazowej, jest oaza Dzieci Bożych I stopnia po 3 klasie szkoły podstawowej. W ubiegłe lata wielu rodziców pytało czy mamy jakąś propozycję formacji dla tych dzieci, które przystąpiły już do pierwszej komunii świętej i stąd decyzja, aby utworzyć turnus właśnie dla nich. Zgłosiło się na nią ponad 40 dzieci. Ta oaza, trwa 5 dni, jest trochę krótsza niż normalny turnus, ale prowadzony jest według formacji Ruchu Światło-Życie - poinformował ks. Krzysztof Kwiatkowski.

Oaza Nowej Drogi III stopnia w Mchawie
Tomasz Lis

Wakacyjny turnus oazowy trwa 15 dni. Program formacji oparty jest na tajemnicach różańca i przeżywaniu wydarzeń całego roku liturgicznego. To wszystko splecione jest pobożnością maryjną.

- Każdy dzień rekolekcji to przeżywanie kolejnych tajemnic różańcowych, a także rozważanie poszczególnych części Modlitwy Pańskiej. Najważniejszym punktem dnia jest Msza św., w którą dzieci bardzo chętnie się angażują przez czytania, śpiew czy posługę przy ołtarzu. Jednak nasze rekolekcje to nie tylko modlitwa. Znajdujemy też wiele czasu na wycieczki, gry i zabawy - podkreśla Anna, jedna z animatorek oazowych. - Jestem animatorem na rekolekcjach Oazy Nowej Drogi pierwszego stopnia w Wisłoku Wielkim. Rekolekcje te to świetny czas na zatrzymanie się i refleksję nad sobą. Niesamowita jest możliwość pomocy uczestnikom w dobrym przeżyciu rekolekcji, przy jednoczesnym wzroście własnej duchowości - zaznacza animator Marcin Kata.

Oaza Nowego Życia w Olchowej
Tomasz Lis

- Należę do Ruchu Światło-Życie od kilku lat. W tym roku po raz pierwszy pełnię posługę animatora. Zadaniem animatora jest ożywiać, dawać życie. Ja przez lata uczestniczenia w oazach czerpałem to Boże życie od innych, teraz przede mną postawiono zadanie ożywiać, przekazywać je innym. Towarzyszę moim podopiecznym podczas całego dnia. Przygotowujemy wspólnie liturgię, modlimy się i pomagamy innym. Do tej posługi przygotowywałem się podczas całorocznej szkoły animatora - opowiadał Mateusz Sekulski, animator z Dwikóz.

- Zachęcam wszystkich do wyjazdu na Oazę Dzieci Bożych, aby też poczuli, że Pan Jezus jest z nimi - dodaje Sylwia z Ostrowca Świętokrzyskiego.

Podsumowaniem wakacyjnych rekolekcji będzie Dzień Wspólnoty.