Nowoczesne technologie coraz mocniej wypierają tradycyjne zabawki. Ten los spotkał również lalki.
Marcin Gawliński prezentuje kenijską pasażerkę na gapę.
Marta Woynarowska /Foto Gość
Mówiąc o lalce, najczęściej mamy na myśli zabawkę lubianą przez małe dziewczynki. Jak się okazuje, to skojarzenie zaczyna odchodzić do przeszłości. Nawet najbardziej znana i najpopularniejsza lalkowa celebrytka – Barbie – najlepszy czas ma za sobą. Za o wiele ciekawsze i atrakcyjniejsze dziewczynki uznają, tak jak ich koledzy, elektroniczne gadżety, smartfony, tablety oraz gry komputerowe. Lalki zaczynają więc trafiać do muzealnych zbiorów.
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.