Czas dla Boga i dla ludzi

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 20/2019

publikacja 16.05.2019 00:00

– Afryka zawsze będzie zajmować w moim życiu bardzo ważne miejsce. Stała się częścią mnie, żyje we mnie. Na zawsze pozostanę misjonarką – opowiada Joanna Owanek.

►	Wiele pań po raz pierwszy w życiu siadło w szkolnych ławkach. ► Wiele pań po raz pierwszy w życiu siadło w szkolnych ławkach.
Zdjęcia Archiwum Joanny Owanek

Mówili mi: Nie warto! Stracisz najlepsze lata. Lepiej zostań w domu, znajdź pracę, załóż rodzinę, ustatkuj się… Ale Bóg i głos Jego powołania zawsze zwyciężają. Po kilku latach rozeznawania, modlitwy oraz rozmów z innymi misjonarzami byłam pewna, że i mnie Bóg woła, że chce, bym swój czas „straciła” dla Niego i innych, dla moich braci i sióstr mieszkających na Czarnym Lądzie. I tak wyjechałam jako świecka misjonarka kombonianka, by służyć tym najbiedniejszym i najbardziej opuszczonym – wspomina Joanna Owanek.

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.