Od najdalszych granic

ks. Tomasz Lis ks. Tomasz Lis

publikacja 06.01.2019 17:43

W Obrazowie Królowie wraz z orszakami, które tworzyli liczni mieszkańcy, maszerowali z czterech części parafii.

Orszak w Obrazowie Orszak w Obrazowie
ks. Tomasz Lis /Foto Gość

W organizację orszaku zaangażowała się niemal cała parafia. W każdej jej części mieszkańcy kilku wiosek organizowali poszczególne kolumny na czele, których miał stanąć król.

– Nasz orszak ma charakter misyjny. Każda z grup wędruje ubrana w stroje jednego koloru, które oznaczają konkretne kontynenty. W ten sposób chcemy pokazać, że ze wszystkich stron świata, jak i naszej parafii ludzie pragną wędrować do Jezusa, by oddać Mu pokłon. Grupa niebieska przybyła z miejscowości Węgrce Panieńskie, Głazów, Dębiany i Obrazów, grupę czerwoną stanowiły dwie kolumny, które przybyły z Malic, Żurawicy i Łojowic, a trzecia grupa, zielona, z Rożków, Lenarczyk i Wierzbin – wyjaśnił ks. Łukasz Turzyński, organizator orszaku.

Każda grupa wędrowała dobrych kilka kilometrów do parafialnej świątyni. W orszakach wzięły udział całe rodziny. Podczas wędrowania śpiewano kolędy i grano na przeróżnych instrumentach.

Trzy orszaki połączyły się przy parafialnej świątyni. Trzej Królowie uroczyście wkroczyli do kościoła, gdzie przy żłóbku oddali pokłon Dzieciątku Jezus i pozdrowili Świętą Rodzinę .

Następnie rozpoczęła się wspólna Msza św., która podsumowała pierwszy Orszak Trzech Króli w Obrazowie.