Jesteście najpiękniejszym pomnikiem

Marta Woynarowska Marta Woynarowska

publikacja 27.11.2018 19:16

25-lecie działalności świętowały Warsztaty Terapii Zajęciowej w Tarnobrzegu.

Jesteście najpiękniejszym pomnikiem Aktorzy Teatru Foch Marta Woynarowska /Foto Gość

- Chcieliśmy, aby nie była to impreza o oficjalnym charakterze, ale takie typowe urodziny spędzone w gronie rodziny i przyjaciół - wyjaśniała Barbara Godzina, terapeutka, kierowniczka Teatru Foch, który spektaklem „Lekarz mimo woli” Moliera rozpoczął obchody. W części artystycznej z piosenkami Maanamu, Lady Pank wystąpił zespół prowadzony przez Halinkę Pałkę, również terapeutkę WTZ. Obie prezentacje wzbudziły gorący aplauz widowni.

- 25 lat temu rozpoczęliście działalność dzięki jednemu człowiekowi - ks. Michałowi Józefczykowi, który przez wszystkie kolejne lata, aż do swej śmierci troszczył się o warsztaty. To postać bardzo ważna tak w waszej historii, jak i miasta. Ktoś w rozmowach dzisiaj wspomniał, iż jesteście, tak jak szkoły katolickie, przedszkola, hospicja najpiękniejszym pomnikiem czczącym pamięć ks. prałata. Osoby niezwykle skromnej, nie życzył wszak sobie nawet kwiatów na pogrzebie, tym bardziej zaś nie życzył, by stawiać mu pomniki - mówił Dariusz Bożek, prezydent Tarnobrzega. - Życzę państwu co najmniej kolejnych 25 lat i dziękuję w imieniu tarnobrzeżan za piękną, oddaną i jakże potrzebną pracę.

A Warsztaty Terapii Zajęciowej, jak w humorystyczny sposób przytoczyła dane statystyczne Magdalena Gleń, to w ciągu ćwierćwiecza 360 uczestników, spośród których 53 podjęło pracę, 77 pracowników, 90 spektakli i montaży słowno-muzycznych, 53 olimpiady i imprezy sportowe, 50 wycieczek, trzy zużyte samochody i 1730 litrów mydła oraz 225 tys. zł wydanych na rachunki za prąd.

Dużo ciepłych słów z podziękowaniami do pracowników, rodzin uczestników oraz władz miasta i współpracujących z warsztatami instytucji i organizacji pozarządowych skierował kierownik WTZ Cezary Jakubik.

- Cóż tu dużo mówić? 25 lat, ćwierć wieku, i dużo, i niewiele. Z grona, które 15 listopada 1993 roku rozpoczynało pracę, pozostało kilka osób, w tym także i ja. Również spośród trzydziestu pięciu uczestników do dzisiaj jest razem z nami kilkoro. Są świadectwem mówiącym, że jest to instytucja potrzebna, przyjemna, oczekiwana przez społeczeństwo, a zwłaszcza przez osoby, które jako bardzo nieliczne mają przymiot - niepełnosprawny. Tym przymiotnikiem od razu definiujemy człowieka, podczas gdy siebie określamy poprzez pryzmat wykonywanego zawodu. Kto? Czyli kierownik, redaktor, terapeuta, nauczyciel itd. Często zastanawiam się nad znalezieniem miana osób o tak szczególnych potrzebach społecznych, jak uczestnicy naszych warsztatów. I nie znajduję jasnej odpowiedzi. Wiem, że niepełnosprawność była chyba zawsze lustrem społeczeństwa, które przeglądając się w nim mogło dostrzec swoje braki - powiedział Cezary Jakubik. - Na takie stwierdzenia mogę sobie pozwolić, albowiem upoważnia mnie do tego owe 25 lat, w ciągu których coś widziałem, czegoś doświadczyłem, coś przeżyłem.

W pierwszym roku działania warsztatów z ich opieki korzystało 35 osób. Zapotrzebowanie jednak na tego typu świadczenia okazało się tak duże, iż liczba uczestników sukcesywnie rosła i obecnie wynosi 60.

Główny nacisk kładziony jest na rehabilitację zawodową i społeczną uczestników, będące podstawowym zadaniem stawianym przed warsztatami. Wielu z nich odnalazło się w społeczeństwie, podjęło także pracę zawodową.

Usprawnianiu służą różnorodne zajęcia oferowane przez kilka pracowni, m.in. psychologiczna, logopedyczna, plastyczna, rękodzielnicza, krawiecka, gospodarstwa domowego, arteterapii, stolarska, komputerowa.

- Naszym zadaniem jest możliwie jak najpełniejsze usamodzielnienie uczestników, by mogli sami poruszać się po mieście, załatwiać swoje sprawy. Naturalnie, w niektórych przypadkach jest to trudne do osiągnięcia, ponieważ istnieją zbyt duże przeszkody natury fizycznej czy też psychicznej - zaznacza Cezary Jakubik.

Od kilku lat warsztaty mają nową siedzibę w budynku przy ul. Sandomierskiej.

Jubileuszowe przyjęcie odbyło się w zajeździe Anna na osiedlu Wielowieś, gdzie wspólnie bawili się uczestnicy ze swymi rodzinami, terapeuci oraz pracownicy. Wśród gości, którzy przyjęli zaproszenie był prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek, reprezentowane były także Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie oraz Warsztaty Terapii Zajęciowej przy kole Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym w Tarnobrzegu.