Nasi bliscy święci

ks. Tomasz Lis ks. Tomasz Lis

publikacja 31.10.2018 16:26

Ponad 200 dzieci z kilku sandomierskich szkół przeszło ulicami miasta w Marszu Świętych.

Nasi bliscy święci Sandomierski Marsz Świętych ks. Tomasz Lis /Foto Gość

- Chcemy w ten sposób pokazać, że wielcy święci, których czcimy wyniesionych na ołtarze, byli ludźmi żyjącymi codziennymi problemami, zmagającymi się z trudnościami. To co ich wyróżniało, to wielkie zaufanie Panu Bogu. Świętość, to wartość, która nie mija z czasem, czy zmieniającą się modą, jest aktualna nieustannie. Dziś dzieci ubrały specjalne stroje, poprzez które chcą zaprezentować swoich ulubionych świętych - mówił ks. Marcin Grzyb, jeden z organizatorów marszu.

Korowód wyruszył spod Szkoły Podstawowej nr 4 i przeszedł ulicami miasta do kościoła św. Józefa.

W Marszu Świętych wzięły udział dzieci ze Szkół Podstawowych nr 1, 3 i 4 oraz młodzież z gimnazjum i liceum katolickiego im. św. Jadwigi Królowej w Sandomierzu.
W kościele konferencję o różnych drogach do świętości i atrybutach świętych wygłosił ks. Bartłomiej Krzos, wikariusz parafii św. Józefa. Mówił, że każdy z nas jest wezwany do zdobywania świętości poprzez czynione dobro.

Następnie na placu Świętego Wojciecha odbył się Bal Świętych.

- Ja się przebrałam za Anioła Stróża, do którego modlę się codziennie. Jest mi on bardzo bliski, bo opiekuje się mną i moją rodziną - mówiła Zosia.

- Takim bardzo bliskim naszym orędownikiem jest bł. ks. Antoni Rewera z Sandomierza. On uczy nas mówienia prawdy i bycia odważnym. W szkole uczyliśmy się, że on nigdy nie skłamał i został zamęczony w obozie koncentracyjnym - opowiadał Piotr, przebrany za bł. ks. Rewerę

Marsz Świętych i bal miał na celu promowanie wśród dzieci i młodzieży powszechnego powołania do świętości, a także był podkreśleniem chrześcijańskiego wymiaru uroczystości Wszystkich świętych.