Trudne początki

Andrzej Capiga Andrzej Capiga

publikacja 03.08.2018 07:23

Ksiądz Stanisław Grygiel był kierownikiem pierwszej stalowowolskiej pielgrzymki na Jasną Górę.

Stalowowolskie pielgrzymki Stalowowolskie pielgrzymki
Pierwsza wyruszyła 5 sierpnia 1984 roku
Iwona Rożek

Zadanie to powierzył mu ks. Edward Frankowski, ówczesny proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli.

- Proboszcz zwrócił się do mnie, ponieważ w latach 1982 i 1983 uczestniczyłem w pielgrzymce rzeszowskiej i miałem pewne doświadczenie. Najpierw musieliśmy wyznaczyć trasę, a nie było to łatwe, ponieważ nie chcieliśmy wchodzić w szlak pielgrzymek zamojskiej i rzeszowskiej. Potem przyszedł czas na zorganizowanie wszystkich służb: porządkowych, kierujących ruchem, zajmujących się nagłośnieniem, zaopatrzeniem w chleb, kawę, wydrukiem chust, znaczków, informatorów. Zadbaliśmy o opiekę medyczną i transport. Oczywiście nie byłem sam, pomocą służyło mi 11 księży - wspomina ks. Stanisław.

I Stalowowolska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę wyruszyła 5 sierpnia 1984 roku. Szło w niej 1150 osób.

- Nie było problemów z noclegami. Gospodarze w poszczególnych wioskach bardzo chętnie i z wielką gościnnością nas przyjmowali. W tak małej wiosce jak Skrajnica na przykład wszyscy pielgrzymi znaleźli nocleg - podkreśla kierownik pielgrzymki.

Każdego roku liczba pielgrzymów wzrastała. W roku 1991, na spotkaniu z Ojcem św. Janem Pawłem II, pielgrzymów było 3 tysiące.

- Cieszyłem się bardzo, że podczas wędrówki wielu pielgrzymów korzystało z Sakramentu Pokuty. Radość dochodziła do zenitu podczas nabożeństwa pokutnego na Górce Przeprośnej, kiedy wszyscy na kolanach przepraszali Boga za swoje grzechy, a potem, rzucając się wzajemnie w ramiona, przepraszali się nawzajem.

- Mimo, że minęło już 17 lat od kiedy nie jestem dyrektorem pielgrzymki, to zawsze jest ona w moim sercu. Każdego roku jestem na jej rozpoczęciu w stalowowolskiej konkatedrze i, o ile duszpasterstwo parafialne pozwala, jestem też na Górce Przeprośnej - zapewnia ks. Stanisław Grygiel.