Kościół domem otwartym dla każdego

ks. Tomasz Lis ks. Tomasz Lis

publikacja 01.05.2018 15:08

Bp K. Nitkiewicz: Kościół jest coraz piękniejszy, także dzięki wam. Młodość zawsze jest piękna. Kościół był i pozostanie do końca świata domem otwartym dla każdego.

Kościół domem otwartym dla każdego Przekazanie ikony młodym ze Stalowej Woli. ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Tłumy młodych przybyły do Sandomierza na podsumowanie trzydniowego spotkania, które wpisało się w obchody związane z 200-leciem diecezji sandomierskiej. Od niedzieli młodzi goszczeni przez parafian dekanatu zawichojskiego spotykali się w trzech kościołach stacyjnych w Annopolu, Zawichoście i Dwikozach na modlitwie, spotkaniach formacyjnych i katechezach oraz wspólnej zabawie.

W Sandomierzu młodym gościny użyczyli alumni seminarium duchownego. Już od godzin porannych otwartą tego dnia furtę seminaryjną przekraczały grupy młodych, którzy uczestniczyli w Spotkaniu Młodych Diecezji Sandomierskiej oraz inni, którzy w parafialnych grupach przybyli z terenu całej diecezji wraz ze swoimi duszpasterzami. Pośród przybyłych nie zabrakło także harcerzy oraz grup ministrantów, lektorów i parafialnych scholi. Z minuty na minutę seminaryjne ogrody zapełniały się młodymi oraz przyjaciółmi Wyższego Seminarium Duchownego.

Na wspólną modlitwę przybyły także władze samorządowe Zawichostu z Andrzejem Wzorkiem, Burmistrzem Miasta, którzy gościli młodych podczas diecezjalnego spotkania. Śpiew podczas liturgii poprowadziła grupa młodych z Oazy i KSM-u.

Uroczystości rozpoczęła Msza św. w seminaryjnych ogrodach, której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz wraz z księżmi, którzy towarzyszyli młodym w ich spotkaniu oraz przybyłymi duszpasterzami.

Bp Nitkiewicz mówił w kazaniu o życiowych planach św. Józefa oraz o poleceniach, jakie otrzymał on we śnie od Boga. Zauważył, że chociaż pomiędzy jednym i drugim nie zawsze była zgodność, Józef okazywał posłuszeństwo Bogu. Akceptował wskazaną przez Niego drogę, nawet wtedy, gdy obowiązujące przepisy uprawniały go do podjęcia znacznie wygodniejszych decyzji.

- Każdy z nas pielęgnuje swoje sny i marzenia. Jednocześnie otrzymujemy różne propozycje oraz zadania: od Boga, od rodziców, nauczycieli, księży, od wielu osób. Nie zawsze potrafimy je właściwie ocenić i przyjąć. Czasami reagujemy emocjonalnie, bez zastanowienia, usiłując za wszelką cenę postawić na swoim. Innym razem mamy problemy z dokonaniem wyboru, zwlekamy z podjęciem decyzji, odkładamy ją na później. Bywa, że wybieramy rzeczy które dają nadzieję szybkiego zysku, przyjemności czy popularności. Stąd propozycje Boga i Kościoła, szczególnie te na dłuższą metę i wymagające poświęcenia, przegrywają z innymi. Jednak tylko one są w stanie dać nam to, czego naprawdę potrzebujemy. Posłuszeństwo Bogu stanowi gwarancję, że nasze życie nie runie z powodu jakiejś nawałnicy, że przetrwamy próby, których z pewnością nie zbraknie - mówił biskup.

- Nie wiem na ile znacie historię Diecezji Sandomierskiej. Ona została utworzona przez papieża Piusa VII w bardzo smutnym momencie dziejów Polski, kiedy nadzieje na odzyskanie przez naszą Ojczyznę niepodległości legły w gruzach i trzeba się było zadowolić ograniczoną autonomią daną przez cara Rosji. Sytuacja Polaków i katolików była trudna. Potem miały miejsce jeszcze inne bolesne doświadczenia: przegrane powstania i wojny, komunistyczna dyktatura. Kościół pomagał ludziom przetrwać te trudności i nie stracić nadziei. Troszczył się o ich potrzeby. Był w stanie to uczynić, bo miał i ma Chrystusa zbawiciela - podkreślał kaznodzieja.

- Ten Kościół jest coraz piękniejszy, także dzięki wam. Młodość zawsze jest piękna. Kościół był i pozostanie do końca świata domem otwartym dla każdego. Zobaczcie jak piękne są wasze parafialne świątynie i polne kapliczki, zwyczaje i śpiewy. Popatrzcie na prowadzoną przy parafiach działalność duszpasterską, na ośrodki Caritas, na hospicja i szkoły. To wszystko stało się możliwe dzięki decyzjom natchnionym Ewangelią. Dzięki ludziom o wielkim sercu, kochającym Chrystusa i posłusznym woli Bożej. Zdarzały się również błędy i upadki lecz dobro, które zrodziło się i nadal powstaje z wiary jest nieporównywalnie większe wskazywał bp Nitkiewicz.

- Ojciec św. Franciszek wyraził kiedyś takie pragnienie, aby św. Józef pomagał młodym mieć sny, a zrazem wspierał ich w spełnianiu marzeń, nawet jeśli będą łączyły się z ryzykiem i z trudnościami. Trzeba naturalnie badać zgodność snów i planów z Ewangelią, z przykazaniami i z nauką Kościoła. To pomoże odczytywać wolę Bożą i odrzucać pokusy złego. Nie rezygnujcie jednak ze snów. Jeśli powierzycie je Chrystusowi, marzenia nie­ będą czasem straconym. Pozwolą wznieść się ponad przeciętnością i odkrywać nowe horyzonty. Sny św. Józefa również wydawały się w pierwszej chwili nierealne. Początkowo nie dowierzał temu, co słyszy, obawiał się, może nawet miał poczucie niesprawiedliwości. Kiedy jednak zrozumiał, że stoi za nimi sam Bóg i wprowadził w życie otrzymane polecenia, wynikło z tego dobro, a jego serce napełniło się radością i pokojem - mówił biskup.

- Pan Jezus powiedział, że Duch Święty nas wszystkiego nauczy. Przez 200 lat diecezji sandomierskiej plus trzy dni, jakie spędziliśmy razem nauczył nas wsłuchiwać się w Słowo Boże i być razem z innymi, przeżywać jedność. Prośmy Go, aby nas dalej prowadził i dawał potrzebne siły - apelował bp K. Nitkiewicz.

Po homilii biskup udzielił błogosławieństwa 45. ceremoniarzom i 20. lektorom, którzy przez cały rok uczestniczyli w spotkaniach formacyjnych i podejmą posługę w swoich parafiach. Otrzymali oni także poświęcone przez biskupa krzyże.

Pod koniec Mszy św. młodzi podziękowali biskupowi za wspólnie spędzony czas i modlitwę. Bp Krzysztof Nitkiewicz przekazał ikonę Chrystusa Nauczyciela delegacji młodzieży ze Stalowej Woli, gdzie odbędą się przyszłoroczne Spotkania Młodych Diecezji Sandomierskiej.

Przez całe popołudnie młodzi bawili się wraz z zespołem „Tau” i grupą „Trio z Rio”. Mieli także okazję zwiedzić seminarium i poznać tajniki życia kleryckiego. Na seminaryjnym boisku odbyły się rozgrywki sportowe. Całość spotkania zakończyło nabożeństwo majowe.