Patron na nasze czasy

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 17/2018

publikacja 26.04.2018 00:00

– Nasze sanktuarium podobne jest do swojego patrona. Ciche, bez rozgłosu, może trochę zapomniane. Jednak wiele osób odnalazło tutaj źródło życiowej siły – mówi ks. Kazimierz Hara, proboszcz.

Senat Bractwa  św. Józefa przy sanktuarium w Nisku. Senat Bractwa św. Józefa przy sanktuarium w Nisku.
archiwum parafialne

Mija 20 lat od ustanowienia niżańskiej świątyni jako sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodzin oraz powołania działającego przy nim Bractwa św. Józefa. – W dekrecie bp W. Świerzawski zalecił, aby w tym miejscu zapewnić obfitsze środki zbawienia poprzez głoszone słowo Boże i sprawowanie sakramentów, kultywować formy pobożności oraz gromadzić na modlitwie ojców rodzin – przypomina ks. K. Hara.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.