Śpiewają, modlą się i pomagają

ks. Tomasz Lis ks. Tomasz Lis

publikacja 26.11.2017 21:34

W Majdanie Królewskim odbył się koncert uwielbienia z kwestą dla chorego Adasia Wieczorka z Rozalina.

Śpiewają, modlą się i pomagają Koncert uwielbienia w Majdanie Królewskim ks. Tomasz Lis /Foto Gość

W uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata w kościele parafialnym w Majdanie Królewskim odbył się koncertu uwielbienia, któremu towarzyszyły słowa: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”. Jak podkreślali organizatorzy jest to dzieło uwielbienia Boga, połączone z konkretnym dziełem pomocy bliźniemu. Przedsięwzięcie rozpoczęte cztery lata temu cieszy się coraz większym powodzeniem.

- W dzisiejszym zabieganym świecie tak ciężko jest znaleźć chociaż chwilę, aby się pomodlić, wyciszyć, „wystopować”. Uważam, że jest wspaniała okazja, aby połączyć wspólną modlitwę, śpiew i zwrócić uwagę na to, że obok nas żyją osoby, którym potrzebna jest pomoc. Dlatego już po raz czwarty łączymy nasze uwielbienie z konkretnym czynem miłosierdzia. Podczas koncertu prowadzimy zbiórkę charytatywną, tym razem dla chorego Adasia z Rozalina, którego leczenie wymaga wielkiego wkładu finansowego - podkreśla ks. Piotr Cieśla.

Do Majdanu Królewskiego przybyli młodzi i nie tylko z całej diecezji. W wydarzeniu biorą również udział młodzi, którzy, na co dzień studiują w odległych miastach Polski. Organizatorami koncertów jest młodzież z Ruchu Światło-Życie i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

Podczas spotkania zebrani mogli również wysłuchać świadectwa nawiązującego do tematyki koncertu. Doświadczeniem życia podzielił się Jerzy Wisłocki, członek Rycerzy Kolumba ze Stalowej Woli z parafii św. Jana Pawła II.

- Człowiek może wszystko, jeśli zaufa Panu Bogu. Choć pobłądzimy, choć jesteśmy pod wpływem ludzi, którzy sprowadzają na bardzo złe drogi, jeśli jest w człowieku choć trochę kręgosłupa moralnego, to można zejść ze złej drogi i wejść na właściwą. Pan Bóg zawsze stawia na naszej drodze właściwych ludzi. My, mając wolną wolę, możemy wybierać - podkreślał pan Jerzy.