Pamięć zachowana w kamieniu

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 44/2017

publikacja 02.11.2017 00:00

Zamyślone anioły, ozdobne krzyże czy nagrobne epitafia to nie tylko świadkowie tych, którzy pod nimi spoczywają, ale także twórczość artystyczna powiązana z wiarą w życie po śmierci.

◄	Zabytkowy nagrobek na cmentarzu katedralnym w Sandomierzu. ◄ Zabytkowy nagrobek na cmentarzu katedralnym w Sandomierzu.
ks. Tomasz Lis /Foto Gość

W pierwsze dni listopada nasze myśli krążą wokół bliskich zmarłych. Stając przy ich grobach, patrzymy na fotografię, umieszczone daty i wspominamy może jeszcze niedawno spędzane z nimi chwile. Mijając stare, zabytkowe groby, czasem trudno odczytać zmurszałe napisy, imiona i daty. Jednak jest w nich coś niezwykłego, co przyciąga uwagę i skłania do refleksji.

Kościelne cmentarze

Szczególnym cmentarzem, kryjącym groby biskupów, kapłanów, budowniczych i fundatorów świątyń, tych, którzy się w nich się modlili i dobrze im się przysłużyli, są kościelne krypty. Na terenie diecezji takie cmentarze znajdują się pod sandomierską katedrą, kościołem św. Michała Archanioła w Sandomierzu, gdzie chowano siostry benedyktynki, św. Józefa w Sandomierzu, gdzie spoczywają franciszkanie reformaci. W podziemiach poklasztornego kościoła w Rytwianach miejsce swojego pochówku znaleźli kameduli żyjący tam ponad 200 lat, zaś pod kościołem św. Jana Chrzciciela spoczęli dominikanie z Janowa Lubelskiego. W wielu świątyniach pochowanym w podziemnych kryptach osobom najbliżsi fundowali epitafia lub tablice im poświęcone. Takie pomniki znajdziemy w kościele w Bogorii, Klimontowie, Szewnie, Baranowie Sandomierskim, Koprzywnicy, kolegiacie opatowskiej czy w kościele dominikanów w Tarnobrzegu. Można na nich wyczytać, kim byli i jak zasłużyli się dla potomnych.

Dostępne jest 33% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.