Szarża nożownika

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 43/2017

publikacja 26.10.2017 00:00

27-letni Konrad K. przeszedł główną aleją galerii Vivo, zadając na oślep ciosy bojowymi nożami. Zranił 10 osób. Jedna z nich, 51-letnia mieszkanka Grębowa, zmarła wskutek odniesionych ran.

Dramat rozegrał się w sklepie i przed wejściem. Dramat rozegrał się w sklepie i przed wejściem.
Andrzej Capiga /Foto Gość

Napastnik został w końcu obezwładniony przez klientów sklepu oraz przybyłą szybko na miejsce zdarzenia policję. – Poszkodowani, w większości ludzie w wieku 17–19 lat, doznali ciężkich urazów jamy brzusznej, klatki piersiowej i pleców – powiedział Jerzy Dybus, prokurator regionalny w Rzeszowie. Jedna z rannych osób w momencie zamykania tego numeru była w bardzo ciężkim stanie, a cztery – w ciężkim. Konrad K. przyznał się do winy. Twierdził, że był zastraszany. Usłyszał zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa siedmiu osób. – Raczej był świadomy tego, co robi. Przed prokuratorem odpowiadał spokojnie i w wyważony sposób – dodał mec. Leszek Augustyn, jego obrońca z urzędu. W zależności od opinii biegłych psychiatrów, Konradowi K. grozi izolacja w odosobnieniu lub dożywocie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.